Wielkie emocje w finale Ligi Europy! Remis po samobójczym trafieniu, seria Mourinho przełamana [WIDEO]
AS Roma i Sevilla walczą w wielkim finale Ligi Europy. W drugiej połowie Hiszpanie odpowiedzieli na trafienie Włochów.
Jose Mourinho jest zaliczany do grona najlepszych szkoleniowców w historii futbolu. Portugalczyk wykazuje się świetną skutecznością w finałach, gdzie jego drużyny zwykle nie tracą goli.
Aż do środowego starcia z Sevillą tylko dwa razy zdarzyło się, aby bramkarz klubu doświadczonego trenera musiał wyciągać piłkę z siatki w takiej sytuacji. W 2003 roku gole strzelił Henrik Larsson w spotkaniu Pucharu UEFA, które Celtic przegrał 2:3 z FC Porto.
Teraz sytuacja uległa zmianie, bowiem w finale Ligi Europy między AS Romą a Sevillą doszło do wyrównania. Po pierwszej połowie prowadzili Włosi, ale w drugą część meczu lepiej weszli Hiszpanie, co w końcu poskutkowało ważnym trafieniem.
Jego autorem został... Gianluca Mancini. Obrońca niefortunnie przeciął dośrodkowanie Jesusa Navasa i pokonał własnego golkipera w 55. minucie.
Bramki autorstwa Paulo Dybali oraz Manciniego zdecydowanie nie są jedynym emocjonującym elementem środowego spotkania. Na boisku regularnie dochodzi do spięć między zawodnikami AS Romy oraz Sevilli. Do 65. minuty zobaczyliśmy sześć żółtych kartek, a VAR analizował potencjalnego karnego dla ekipy Mourinho.