Wielki talent wraca do Lecha Poznań. Powalczy o miejsce w podstawowym składzie [NASZ NEWS]
Decyzja zapadła. Według naszych informacji Bartosz Mrozek wróci po sezonie do Lecha Poznań i powalczy o miejsce w bramce „Kolejorza”. Przy Bułgarskiej może znacząco zmienić się hierarchia golkiperów.
W tym sezonie numerem jeden w bramce Lecha jest Filip Bednarek. Jego zmiennikiem, ale bardzo rzadkim, został Dominik Holec - wypożyczony ze Sparty Praga z opcją przedłużenia jego umowy o dwa lata po stronie klubu. Jest jeszcze Artur Rudko, który zawalił początek sezonu i jest niechciany przy Bułgarskiej.
30-letni Bednarek zbiera różne opinie. Potrafił bronić świetnie. W październiku zanotował serię aż 430 minut bez straty gola. Ale przytrafiają mu się też mecze, gdy mówi się głośno: „Mógł zrobić więcej”. Choćby pierwsze spotkanie z Fiorentiną w ćwierćfinale LKE. Mimo to dziś stoi najwyżej w hierarchii golkiperów i na tę chwilę ma niekwestionowaną pozycję.
Czy to zmieni się po sezonie? Bramkarz to najgorętsza pozycja w Poznaniu od lat. Z klubu odejdzie Rudko. O aktywowaniu klauzuli nie słyszało otoczenie Holca i byłaby to zaskakująca informacja, skoro zagrał w Lechu tylko ze Śląskiem Wrocław (1:2), w którym popełniał błędy.
Według naszych informacji pewne jest natomiast, że do ekipy „Kolejorza” wróci Bartosz Mrozek. 23-latek miał znakomita rundę jesienną. Teraz idzie mu gorzej – jak całej Stali. Natomiast w całym sezonie zachował już dziewięć czystych kont. Momentami bronił fantastycznie. Nie wpuścił goli w dwóch meczach z Lechem. Raz zatrzymał też Raków. Generalnie pokazał, że umiejętności ma wysokie.
W przyszłym sezonie ma walczyć o zaufanie Johna van den Broma. Holender lubi dawać szanse młodym. Odbudował Filipa Marchwińskiego. Był cierpliwy do Afonso Sousy. Jak ustaliliśmy, nie ma mowy o kolejnym wypożyczeniu czy sprzedaży Mrozka, więc trener ma go w swoich planach.
Czy Lech wreszcie wychowa sobie bramkarza? Klub potrafi sprzedawać, a na młodych bramkarzach z Polski można dobrze zarobić. Ciekawe jednak, że akurat dobrej kasy spomiędzy słupków przy Bułgarskiej jeszcze w historii nie podnieśli. Mrozek byłby pierwszy.