Wielki chaos w FC Barcelonie. Xavi wściekły na odejście piłkarza, nie chciał dopuścić do transferu
Wszystko wskazuje na to, że Memphis Depay lada dzień zostanie piłkarzem Atletico Madryt. Jak donosi "AS", wywołało to sporą złość u Xaviego Hernandeza, który akurat teraz mocno liczył na wsparcie piłkarza.
Holendra zabrakło na środowym treningu "Blaugrany". Hiszpańskie media informowały, że piłkarz chciał w tej sposób wymusić zgodę na transfer do Atletico Madryt, które szuka następcy Joao Felixa.
Kolejne godziny rzeczywiście przyniosły przełom w rozmowach między oboma klubami. "Rojiblancos" mają zapłacić za Depaya trzy miliony euro plus bonusy. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Jak się okazuje, z działań kierownictwa klubu niezadowolony jest trener "Blaugrany", Xavi. Hiszpan nie chciał bowiem dopuścić do tak szybkiego transferu piłkarza.
Wszystko ze względu na czerwone kartki dla Roberta Lewandowskiego oraz Ferrana Torresa. Polak to rzecz jasna napastnik numer jeden w ekipie "Blaugrany", a Hiszpanowi zdarzało się zastępować "Lewego".
W najbliższych spotkaniach ligowych obaj będą jednak zawieszeni. Z tego względu Xavi chciałby mieć do dyspozycji Depaya dla większego pola manewru. Na transfer piłkarza zamierzał pozwolić dopiero na koniec stycznia.
Według rozgłośni "RAC1" to nie koniec zgrzytów na szczytach FC Barcelony. Depay miał bowiem dostać zgodę na opuszczenie środowych zajęć od władz klubu. Sęk w tym, że nikt nie poinformował o tym sztabu szkoleniowego.