Wielka klasa Roberto Soldicia po wygranej walce. "Mamed to legenda"
Roberto Soldić znokautował Mameda Chalidowa w walce wieczoru gali KSW 65. Po skończonym pojedynku Chorwat wypowiedział się o rywalu z wielką klasą.
Ostatnimi czasy 26-latek kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Po raz ostatni Soldić zaznał smaku porażki w 2018 roku, kiedy dał się pokonać Dricusowi Du Plessisowi.
Później Chorwat odniósł sześć kolejnych zwycięstw, w tym pięć przed czasem. Dziś po raz kolejny potwierdził znakomitą dyspozycję, nokautując Chalidowa w drugiej rundzie.
- Wierzyłem swoim dłoniom, formie, kondycji. Mamed to legenda, dziękuję mu za walkę - przyznał Soldić na antenie "Viaplay".
- Wierzę w siebie, dlatego dla każdego, kto przede mną staje, jestem wielkim problemem - kontynuował 26-latek.
Chorwacki wojownik jest obecnie podwójnym mistrzem KSW. Należy do niego pas wagi półśredniej, dziś został mistrzem kategorii średniej.
Po walce z Mamedem Soldić zasygnalizował jednak, że chce powalczyć o kolejny pas. Jego celem jest pojedynek z Tomaszem Narkunem, obecnym mistrzem wagi półciężkiej. Co więcej, współzałożyciel federacji zapewnił, że do takiego starcia dojdzie.