Wieczór pięknych goli na Santiago Bernabeu. "Królewscy" pokazali moc przed szlagierem w Lidze Mistrzów [WIDEO]

Spotkanie na Santiago Bernabeu nie rozpoczęło się dobrze dla podopiecznych Carlo Ancelottiego. W ósmej minucie Dani Carvajal podciął w polu karnym Davida Silvę i arbiter wskazał na jedenasty metr.

Do piłki podszedł Mikel Oyarzabal i pewnym strzałem pokonał Courtois. Belg wyczuł jego intencje, ale strzał był zbyt precyzyjny, aby mógł skutecznie interweniować. Dzięki temu to goście prowadzili 1:0.

W końcówce pierwszej połowy Real przyspieszył i na przerwę schodził już przy prowadzeniu. Najpierw ładnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Eduardo Camavinga, który w tym meczu zastępował Kroosa.

Po chwili piłka raz jeszcze zatrzepotała w siatce, lecz Benzema był na spalonym. To nie speszyło Realu. "Królewscy" nadal napierali, a efektem był przepiękny gol Luki Modricia.

W drugiej części spotkania "Los Blancos" jeszcze podwyższyli wynik. Po raz drugi anulowano trafienie Benzemy, który znów znajdował się na spalonym. W końcu i Francuz miał jednak prawidłowego gola.

Trafił do siatki z rzutu karnego, podyktowanego po analizie VAR i faulu na Viniciusie. Później rywali dobił jeszcze Marco Asensio, dzięki czemu Real wygrał ostatecznie 4:1.

Stołeczny zespół powiększył dzięki temu przewagę nad drugą Sevillą do ośmiu punktów. Teraz celem numer jeden jest jednak mecz z PSG i awans do 1/4 finału Ligi Mistrzów.