"W takich sytuacjach mecz powinien zostać przerwany". Ancelotti grzmi po rasistowskich atakach na Viniciusa
Dzisiejsze spotkanie Valencii z Realem Madryt obfitowało w ogromne kontrowersje. Po końcowym gwizdku Carlo Ancelotti skomentował nieprzyjemne wydarzenia na Estadio Mestalla.
"Królewscy" kolejny raz w tym sezonie stracili punkty, przegrywając 0:1. Wynik meczu z Valencią zszedł jednak na drugi plan w obliczu wydarzeń na stadionie "Nietoperzy".
W 70. minucie gra została przerwana po tym, jak na boisku pojawiły się dwie piłki. Dodatkowo Eray Comert kopnął jedną z futbolówek w kierunku Viniciusa, który akurat przeprowadzał indywidualną akcję.
Chwilę później Brazylijczyk był rasistowsko obrażany przez kibiców Valencii. Skrzydłowy dokładnie pokazywał sędziemu, którzy fani go wyzywali, co możecie zobaczyć TUTAJ.
- Chcecie rozmawiać o piłce nożnej? Ja nie chcę rozmawiać o futbolu, tylko o tym, co się wydarzyło, bo to jest najważniejsze. Nie może dojść do takich wydarzeń, jakie miały dziś miejsce - stwierdził Carlo Ancelotti po ostatnim gwizdku.
- Liga hiszpańska ma problem z rasizmem. Oni nie mogą wyzywać Viniciusa. W takich sytuacjach mecz powinien zostać przerwany. Nie mówię tego dlatego, że przegrywaliśmy. Gdybyśmy prowadzili 3:0, powiedziałbym to samo. Vinicius od pierwszej minuty był obrażany - dodał Włoch.
Vinicius nie dokończył dzisiejszego spotkania, ponieważ obejrzał czerwoną kartkę. W doliczonym czasie piłkarz Realu uderzył Hugo Duro.