"Utrudniliśmy mu to". Mikel Arteta zapytany o rozwój Jakuba Kiwiora. Szczere wnioski trenera Arsenalu
Jakub Kiwior zbiera w ostatnim czasie świetne recenzje. Jednocześnie reprezentant Polski nie występuje na swojej nominalnej pozycji. Mikel Arteta przyznał, że z tego względu jest pod dużym wrażeniem postawy reprezentanta Polski.
W obliczu kontuzji Jurriena Timbera oraz Oleksandra Zinczenki Jakub Kiwior na dłużej przebił się do podstawowego składu Arsenalu. Obrońca rozegrał już trzy ligowe mecze z rzędu w wyjściowej jedenastce. Strzelił w nich gola oraz dorzucił asystę.
Jednocześnie na uwagę zasługuje fakt, że kadrowicz Michała Probierza jest ustawiony na lewej stronie defensywny. Dla Kiwiora nie jest to pierwszyzna, ale jednocześnie trudno mówić o naturalnej pozycji 24-latka. Niemniej zbiera on bardzo dobre recenzje, a rozwój dostrzegają także członkowie sztabu szkoleniowego "Kanonierów".
- Podjęliśmy decyzję, że sprowadzimy go wcześniej, bo wiedzieliśmy, że zawodnik, który będzie miał pełnić taką rolę, będzie potrzebował czasu. Tak właśnie było w tym wypadku - stwierdził sam Mikel Arteta.
- Nie ułatwiliśmy mu tego zadania z dwóch powodów. Nie miał zbyt wiele szans, a po drugie poprosiliśmy go, aby występował na pozycji, na której wcześniej nie grał. To tak, jakbyśmy ustawili Williama Salibę na boku obrony i rzucili: "No cóż, jutro wyruszamy. Zróbmy to, co do nas należy" - dodał trener Arsenalu.
Ponadto Arteta przyznał, że zmienił nieco założenia taktyczne dotyczące lewego obrońcy. Dzięki temu Kiwior mógł lepiej wywiązywać się ze stawianych przed nim zadań, zaś zespół zaczął czerpać wymierne korzyści.
- Myślę, że zaadaptował się naprawdę dobrze. Gra coraz lepiej. Zyskuje pewność siebie, a fizycznie jest mocniejszy. Rozumie swoją rolę - stwierdził Hiszpan.
- Ostatecznie nie można wymagać od zawodników, aby robili rzeczy, do których nie czują się zdolni. Musieliśmy poprawić kilka rzeczy, aby mieć pewność, że skorzystają na tym obie strony - podsumował, cytowany przez The Athletic.
Umowa Kiwiora z "Kanonierami" jest ważna do 30 czerwca 2028 roku. Portal Transfermarkt wycenia go na 25 milionów euro.