"Ugiął się z powodu ewentualnych kar". Wielka burza po decyzji Marciniaka. Były sędzia FIFA wieszczy spisek
Szymon Marciniak w końcówce spotkania PSG z Newcastle podyktował rzut karny dla mistrzów Francji. Decyzja Polaka budzi wielkie kontrowersje. Dosadnie skomentował ją były sędzia FIFA, Niemiec Manuel Graefe.
PSG przez długi czas przegrywało przed własną publicznością z ekipą z Premier League. Gospodarze trzykrotnie domagali się rzutu karnego. W dwóch pierwszych sytuacjach gwizdek Szymona Marciniaka milczał.
W doliczonym czasie gry Polak wskazał na jedenasty metr, gdy ręką we własnym polu karnym zagrał Livramento. Sęk w tym, że piłka odbiła się wcześniej od innej części ciała zawodnika "Srok". Szerzej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Decyzja Marciniaka wywołała ogromne kontrowersje. W dosadnych słowach skomentował ją między innymi Alan Shearer (więcej TUTAJ). Oceniają ją także eksperci sędziowscy.
Swoimi słowami burzę wywołał Manuel Graefe. Niemiec to były sędzia międzynarodowy, który na Twitterze zasugerował, że Marciniak mógł dostać sugestię na temat rzutu karnego.
- Livramento przyjmuje piłkę w niewielkiej odległości od klatki piersiowej. Potem futbolówka trafia w naturalnie ułożoną rękę, która znajduje się blisko ciała - ocenił Graefe.
- Albo Szymon Marciniak nie widział kontaktu z klatką piersiową, albo źle mu podpowiedziano - patrzcie na sygnał ręką - albo ugiął się z powodu ewentualnych kar - stwierdził.