Tyson Fury szokuje po raz kolejny: Nic nie jem, kalorie dostarczam za pomocą alkoholu. 12 kufli piwa dziennie

Wszyscy fani boksu czekają na zapowiadaną walkę między dwoma mistrzami wagi ciężkiej - Tysonem Furym i Anthonym Joshuą. "Gypsy King" w rozmowie z "IFL TV" zszokował wyznaniem na temat tego, jak obecnie wygląda jego tryb życia.
Wiele wskazuje na to, że do dogrania pojedynku Joshua - Fury zostało już bardzo niewiele. Zdaniem mediów bokserski hit może odbyć się w czerwcu lub w lipcu, a więc już za kilka miesięcy.
Wciąż do ustalenia pozostała jeszcze lokalizacja walki. Pod uwagę brana jest między innymi Arabia Saudyjska. Obaj zawodnicy mogą tam liczyć na astronomiczne gaże.
Sam Fury przynajmniej na razie nie zamierza przejmować się tym starciem. W rozmowie z "IFL TV" przyznał otwarcie, jak obecnie wygląda jego dzień.
- Piję od ośmiu do nawet dwunastu kufli piwa. Nic nie jem, także kalorie dostarczam za pomocą alkoholu. Trenowałem i nie widziałem żadnych postępów, więc teraz jestem człowiekiem czasu wolnego - stwierdził.
Jednocześnie zapowiedział, że do walki z Joshuą prędzej czy później dojdzie. Nie chciał jednak potwierdził letniego terminu tego starcia.
- Na razie temat walki dla mnie nie jest ważny. Póki nie ma oficjalnej daty i nie mam pieniędzy za nią, to jej nie ma. Nie powiem, że na pewno do niej dojdzie w czerwcu lub lipcu. Czy zawalczę z Joshuą za 10 minut? Nie. Czy do tej walki w końcu dojdzie? Tak. Czy myślę, że jest to nieuchronne? Nie - zakończył.