Trzy polskie młociarki w olimpijskim finale. Kopron i Fiodorow dołączyły do Anity Włodarczyk [WIDEO]
Reprezentantki Polski z dobrej strony pokazały się w eliminacjach rzutu młotem podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Do Anity Włodarczyk, która popisała się świetną próbą, dołączyły Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow.
Zawodniczki zostały podzielone na dwie grupy. Pewny awans dawał rzut na odległość minimum 73,5 metra. Miejsc w finale było dwanaście. W drugiej części do rywalizacji przystąpiły Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow.
Ta pierwsza już na początku bliska była osiągnięcia wymaganego minimum. Zabrakło kilkudziesięciu centymetrów. Polka posłała młot na odległość 73,06 metra.
Niewiele bliżej rzuciła Fiodorow. Także w pierwszej próbie osiągnęła 72,32 metra. Dzięki temu obie nasze zawodniczki miały względny spokój przy kolejnych rzutach.
Te okazały się zresztą zdecydowanie mniej udane. Obie Polki nie zdołały już poprawić swoich rezultatów w żadnych z dwóch następnych prób. Ich wyniki wystarczyły jednak do awansu do finału.
Ostatecznie Kopron zajęła siódme miejsce w całej stawce, biorąc pod uwagę obie grupy. Fiodorow zakończyła natomiast zmagania na dziewiątej lokacie.
Nikt poza Włodarczyk nie zdołał przekroczyć choćby granicy 75 metrów. Zaskoczeniem jest stosunkowo słaba postawa Deanny Price. Amerykanka, uznawana za jedną z faworytek do złota, osiągnęła 72,55 metra.
Olimpijski finał w rzucie młotem zaplanowano na najbliższy wtorek. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 13:35 czasu polskiego.