"To jednak komedia". Lech Poznań przełożył mecz, który miał się odbyć za pięć dni. Słychać głosy oburzenia
W najbliższej kolejce Ekstraklasy Lech Poznań miał rozegrać ligowy mecz. Do spotkania jednak nie dojdzie, bowiem "Kolejorz" zdecydował się na kontrowersyjny ruch.
Lech Poznań awansował do III rundy eliminacji Ligi Konferencji i zmierzy się ze Spartakiem Trnava. Pierwsze spotkanie zaplanowano na najbliższy czwartek (10.08).
Mimo stosunkowo napiętego kalendarza "Kolejorz" nie zdecydował się na przełożenie meczu z Jagiellonią Białystok. Tym samym starcie miało odbyć się w niedzielę (13.08), ale... taki scenariusz nie zostanie zrealizowany.
Pucharowicz niespodziewanie złożył wniosek o przesunięcie spotkania z "Dumą Podlasia". Na ten moment nie wiadomo, jaka będzie nowa data, chociaż kontrowersji nie brakuje.
Wiele osób podkreśla, że Lech zachował się nieprofesjonalnie i nie zachował szacunku względem ligowego rywala. Takie głosy płyną nie tylko z otoczenia osób związanych z Jagiellonią.
- To jest jednak komedia. Był na to czas już po awansie do III rundy. W piątek wieczorem pytałem o ten mecz w Lechu i była informacja, że klub sprzedaje bilety i gramy normalnie - ocenił Jakub Seweryn ze "Sport.pl".
- Przedziwny moment na ogłoszenie takiej decyzji. Lech od czwartku wie, że w LKE gra dalej, a dopiero dziś decyduje się na ogłoszenie, że mecz z Jagiellonią zostanie przełożony. Średnio to poważne wobec rywali, pewnie też kibiców, którzy np. kupili bilety - napisał redaktor portalu Meczyki.pl, Maciej Łuczak.