Wielka wpadka komentatora. Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. "Sabalenka to przepie***li" [WIDEO]
Karol Stopa z "Eurosportu" z pewnością nie będzie dobrze wspominał pracy w poniedziałkowy poranek. Komentator tenisa nie wiedział, że ma włączony mikrofon podczas przerwy między gemami. Widzów "uraczył" niecenzuralną wiązanką.
Trwają zmagania na olimpijskich kortach w Tokio. Polscy kibice czekają przede wszystkim na kolejny mecz Igi Świątek. W jednym z najciekawszych spotkań dnia rozstawiona z numerem trzy Aryna Sabalenka mierzy się z Donną Vekić.
Właśnie podczas tego pojedynku sporą wpadkę zaliczył Karol Stopa. Dziennikarz, który od wielu lat komentuje turnieje wielkoszlemowe i uważany jest za jednego z najlepszych sprawozdawców tenisowych w naszym kraju, nie wiedział, że ma włączony mikrofon.
W efekcie podczas przerwy między gemami nieświadomie podzielił się z widzami swoją rozmową z realizatorem transmisji. W jej trakcie padło sporo niecenzuralnych słów.
- Oni po prostu c**j kładą w tych warunkach, za moment Sabalenka to przepie***li. Ona popełniła tam już jakąś absurdalną liczbę niewymuszonych błędów - wypalił, odnosząc się do słabszej dyspozycji Białorusinki. Tenisistka rozstawiona z numerem trzy przegrała pierwszą partię 4:6, a potem odpadła z turnieju.
- Podejrzewam, że to zatrzymywanie piłki dla niej jest po prostu k***a koszmarem. Pamiętasz, kiedyś zrobili turniej w Azji, Radwańska tam wygrała. J***ne tempo jej pasowało, te piłki stawały dęba - dodał.
Wielu kibiców nie kryje oburzenia słowami Stopy. Na twitterowym profilu Eurosportu lądują kolejne komentarze od niezadowolonych widzów. Inni podchodzą do tego ze sporym dystansem, bo dziennikarz niejednokrotnie udowodnił, że ma ogromną wiedzę o tenisie.