Niespodziewany gość przerwał mecz tenisowy. Gwiazdor był w śmiertelnym niebezpieczeństwie [WIDEO]

W sobotę rozpoczęły się kwalifikacje do jednego z pierwszych tenisowych turniejów w sezonie 2024. W Nowy Rok zawodnicy oficjalnie zainaugurują zmagania w zawodach rangi ATP 250 w Brisbane.

Na jednym z kortów rywalizował również austriacki gwiazdor, Dominic Thiem. Triumfator US Open z 2020 roku zmierzył się w pierwszej rundzie eliminacji z Australijczykiem Jamesem McCabe'em.

Po zakończeniu pierwszego seta miała miejsce niebezpieczna sytuacja. Fani zauważyli, że na placu gry pojawił się wąż. Sędzia przerwał grę i wezwał profesjonalistę mającego za zadanie złapać 50-centymetrowego gada.

Była to słuszna decyzja. Lokalne media zidentyfikowały bowiem niezwykłego gościa jako nibykobrę siatkowaną. Gatunek ten należy do najbardziej jadowitych węży na świecie. Jego ukąszenie może spowodować paraliż i wylew krwi do mózgu.

- Naprawdę kocham zwierzęta, zwłaszcza egzotyczne, ale przekazano mi, że to był bardzo jadowity wąż. Do tego obok znajdowali się podający piłki. To była bardzo niebezpieczna sytuacja: coś, co nigdy mi się nie przytrafiło i czego na pewno nigdy nie zapomnę - stwierdziła była "trójka" rankingu ATP.

Po 40 minutach wąż został wyniesiony poza obiekt, a spotkanie mogło zostać wznowione. Pomimo początkowych problemów Thiemowi koniec końców udało się pokonać McCabe'a 2:6, 7:6(4), 6:4.

W niedzielę 30-latek wywalczył miejsce w głównej drabince zawodów w Brisbane, wygrywając z Włochem Giulio Zeppierim 3:6, 6:4, 6:4. W pierwszej rundzie głównego turnieju austriackiego tenisistę czeka hitowe starcie. Thiem zmierzy się z powracającym po kontuzji Hiszpanem Rafaelem Nadalem.