Iga Świątek odpadła z Wimbledonu, ale tata staje w obronie córki. "Ogromny szacunek, chylę przed nią czoła"
Iga Świątek pożegnała się z tegoroczną edycją Wimbledonu, ale jej tata nie zamierza krytykować córki. W rozmowie z "Faktem" Tomasz Świątek przyznał, że jest dumny z osiągnięć liderki rankingu WTA.
Korty trawiaste nie są ulubioną nawierzchnią Igi Świątek. Polka miewa na niej dużo problemów, co sprawdziło się także w tegorocznej edycji Wimbledonu. Nasza mistrzyni odpadła z rywalizacji już w trzeciej rundzie.
Pogromczynią liderki rankingu WTA została Alize Cornet, plasująca się poza czołową 30. Po spotkaniu w kierunku Igi Świątek posypało się kilka nieprzychylnych uwag.
Do grona krytyków nie należy jednak ojciec dwukrotnej zdobywczyni Roland Garros. W rozmowie z "Faktem" Tomasz Świątek przyznał, że z osiągnięć swojej córki jest po prostu bardzo dumny.
- Ci, którzy oceniają Igę wyłącznie przez pryzmat sobotniej przegranej, powinni spojrzeć z szerszej perspektywy. Każdy z tych 37. meczów to było nowe wyzwanie, nowa motywacja, nowa taktyka, plan na grę, konieczność wydobycia z siebie pokładów coraz to nowej koncentracji, mobilizacji. Łatwo jest liczyć, podsumowywać i oceniać. A może należałoby się zastanowić jakim wysiłkiem, jakim kosztem doszła do miejsca, w którym dziś jest? - stwierdził.
- Od lutego, w każdym turnieju, w którym wystąpiła, grała do końca. Musiała nauczyć siebie i swoje ciało, żeby w zasadzie bez dłuższego odpoczynku i regeneracji przystępować do nowych zadań. Bo każdy z tych 37. wygranych meczów to było zadanie i Iga wszystkie rozwiązała. Dlatego mam ogromny szacunek do tego, czego dokonała w ostatnich miesiącach - podkreślił Tomasz Świątek.
- Wiadomo, że w tym roku na trawie Iga już nie będzie grała. Wróci na nawierzchnie, które lepiej czuje i lubi. W tej chwili jest niesamowicie zaangażowana w przedsięwzięcie pomocy Ukrainie. Bardzo mocno żyje tym eventem. Wszystkim się interesuje, chce żeby to wydarzenie spełniło swoją rolę, pomocy pokrzywdzonym przez wojnę na Ukrainie. Po Londynie córka wróci na chwilę do domu, potem turniej w Warszawie, gdzie swoją obecnością wykona ukłon w stronę organizatorów i całego polskiego środowiska tenisowego, a potem już poleci do Ameryki - zapowiedział ojciec mistrzyni.
Kolejnym wielkoszlemowym turniejem, w którym prawdopodobnie zagra Iga Świątek, będzie US Open. Impreza na kortach w Stanach Zjednoczonych rozpocznie się 29 sierpnia.