Tak Kamil Glik odpowiedział na decyzję Paulo Sousy. Wymowna reakcja reprezentanta Polski

"Biało-Czerwoni" pod wodzą portugalskiego szkoleniowca słabo spisali się na EURO 2020, ale awansowali do baraży o mundial w Katarze. W nich zmierzą się w marcu z Rosją, a jeśli wygrają, czeka ich starcie ze Szwecją lub Czechami.

Wydawało się, że to właśnie Sousa poprowadzi drużynę podczas tych meczów. Tak się jednak nie stanie, bo dotychczasowy selekcjoner wolał ofertę Flamengo. W środę podpisał dwuletnią umowę z brazylijskim klubem.

Większość reprezentantów Polski nie zabrała głosu w całej sprawie. Wyjątkiem był Mateusz Klich. Zawodnik Leeds w środowy wieczór krótko, ale mocno skomentował całą sprawę na Twitterze.

W ostrych słowach zachowanie Sousy podsumował Mateusz Borek. Dziennikarz ujawnił, że część zawodników zablokowała numer selekcjonera. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Teraz te doniesienia potwierdził Kamil Glik. Stoper Benevento zamieścił na Twitterze screena z telefonu. Widać na nim zablokowaną rozmowę z Sousą.

- To jak to jest? Top czy nie top? Tylko Polska - napisał obrońca za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wpis szybko zdobył dużą popularność wśród kibiców.