Szpilka wierzy w siebie. "Motorycznie jestem koniem. Jest moc, teraz to ja będę przestawiać rywali"
Artur Szpilka na sobotniej gali KnockOut Boxing Night #10 zmierzy się z Siergiejem Radczenką. Polak zapowiada, że po powrocie do kategorii junior ciężkiej to on będzie faworytem swoich walk.
W rozmowie z TVP Sport Szpilka zaprezentował ogromną pewność siebie. Polski pięściarz uważa, że zmiany, jakie wprowadził, doprowadzą go na sam szczyt.
- Coś sobie postanowiłem i cel osiągnąłem. Zmieniłem nie tylko podejście do jedzenia, ale w ogóle do treningów. Oczywiście często chodziłem zły, bo chciałem zjeść coś konkretnego i nie mogłem, jednak dzięki temu byłem strasznie wyczulony na wszystko i to mi dawało naturalną energię - powiedział.
- Motorycznie teraz jestem koniem. Wcześniej miałem mocno zapuszczony organizm, wpływało to na mój trening i w konsekwencji na to, co prezentowałem między linami - wyjaśnił. - Teraz czuję się kapitalnie, jestem zdrowy, szczęśliwy i to buduje moje ego.
- Jest moc, teraz to ja będę przestawiać rywali, a nie jak w ciężkiej, gdy to mnie przestawiano. Będę nieobliczalny jak Joker! - zakończył.