Stanowski miażdży decyzję o dograniu meczu Danii, wspomina spotkanie PSG. "To obrzydliwe. Dokonano gwałtu"

Stanowski miażdży decyzję o dograniu meczu Danii, wspomina spotkanie PSG. "To obrzydliwe. Dokonano gwałtu"
Screen z YouTube
W sobotni wieczór w Kopenhadze rozgrywał się prawdziwy dramat. Na oczach milionów kibiców na całym świecie zasłabł Christian Eriksen. W programie "Moc Euro" na antenie "Kanału Sportowego" decyzję o dokończeniu spotkania ostro skrytykował Krzysztof Stanowski.
Dziennikarz wspomina jesienny mecz w Lidze Mistrzów, w którym PSG mierzyło się z Basaksehirem. Wówczas spotkanie zostało dokończone kolejnego dnia, gdyż uznano, że rumuński sędzia dopuścił się rasizmu.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Żyjemy w chorych czasach – w których odwołano mecz w Lidze Mistrzów pomiędzy PSG i Basaksehirem, gdyż sędzia użył słowa “negro” w stosunku do jednego zawodnika. Nie chciał go wcale obrazić, tylko chciał w komunikacji ze swoim kolegą zwrócić uwagę na to, którego zawodnika trzeba ukarać. Było to najprostsza identyfikacja, być może prymitywna. Nazwał kogoś “czarnym” i to tak wzburzyło tych piłkarzy, że nie byli w stanie grać w piłkę. “O Jezus, co to będzie, nie możemy się już skupić, jesteśmy w rozsypce psychicznej i musimy jechać do hotelu”. Śmieszne - wspomina Stanowski.
Nie ma wątpliwości, że w sobotę sytuacja była zdecydowanie poważniejsza. Mimo to spotkanie dokończono. Stanowski zupełnie nie rozumie decyzji UEFA o dograniu meczu.
- Wczoraj widzieliśmy zawodników, którzy w zasadzie uczestniczyli w akcji reanimacyjnej swojego kolegi. Przez długie minuty, prawie że godzinę, zastanawiali się, czy on w ogóle żyje. Nagle dochodzimy do wniosku, że to nie jest problem. “On żyje, pozbierałeś się, wychodź na boisko, są rzeczy do zrobienia” - dodał.
- Dla mnie jest to obrzydliwe. Zadanie pytania piłkarzowi: “Czy chcesz grać? Może spróbuj. Czy jesteście za?” Zawodnik powie: “Mogę zagrać”, ale trzeba myśleć trochę za niego. Trzeba wczuć się w rolę opiekuna, psychologa. Piłkarz nie musi myśleć trzeźwo i mieć klarownej opinii - podkreślił.
- Simon Kjaer od razu po wznowieniu gry poprosił o zmianę. To pokazuje, że przymuszono go do uczestniczenia w tym meczu, co oznacza, że cała idea fair play została za przeproszeniem spuszczona w kiblu. Dzisiaj mamy też zafałszowaną sferę sportową tego turnieju. Duńczycy nie byli w żaden sposób w stanie zagrać tak, jak zagraliby, gdyby wszystko było w porządku. Można powiedzieć, że z punktu widzenia psychiki dokonano gwałtu na tej drużynie - zakończył. Całą wypowiedź Stanowskiego i program "Moc Euro" znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj również