Tyle Apoloniusz Tajner zarabiał jako trener Adama Małysza. Zaskakująca kwota
Apoloniusz Tajner wyznał w rozmowie z "Super Expressem", ile zarabiał jako trener Adama Małysza. Były prezes Polskiego Związku Narciarskiego mógł liczyć wówczas na zdecydowanie mniejsze zarobki niż obecny trener biało-czerwonych, Thomas Thurnbichler.
Adam Małysz to jeden z najlepszych skoczków narciarskich w historii. Polak aż 92 razy stawał na podium w zawodach Pucharu Świata - tylko Janne Ahonen (108) i Stefan Kraft (98) są pod tym względem lepsi od niego.
W latach 1999-2003 trenerem Małysza był Apoloniusz Tajner. Podczas współpracy z nim skoczek z Wisły zdobył m.in. trzy Kryształowe Kule, dwa medale olimpijskie i trzykrotnie sięgał po tytuł mistrza świata.
W rozmowie z "Super Expressem" Tajner opowiedział historię z tamtych czasów, kiedy w Garmisch-Partenkirchen pożyczył zawodnikom służby telefon komórkowy, by mogli oni zadzwonić do swoich rodzin. Przy okazji zdradził, ile wówczas zarabiał.
- Wymyśliłem sobie, że od 23 zrobię zawodnikom niespodziankę i każdy z nich wykręci sobie numer do domu. (…) Każdy zawodnik porozmawiał z rodziną, do godziny 24 odbyło się chyba z 10 rozmów, również członków sztabu szkoleniowego. Potem przyszedł rachunek. (…) Około 3000 zł - powiedział. Kwota ta nie była wtedy mała, bowiem Tajner - jak wspomniał - zarabiał 3900 zł brutto.
To dużo mniej niż dostaje obecnie Thomas Thurnbichler, który może liczyć na ok. 10 tys. euro miesięcznie.