Polska bez medalu w konkursie drużynowym na MŚ w Planicy! Odważna decyzja trenera nie przyniosła efektu

Po pierwszej serii Polska zajmowała piąte miejsce ze stratą dwóch punktów do czwartych Niemców. Konkurs znakomicie rozpoczęli Kamil Stoch i Dawid Kubacki, skacząc odpowiednio 136 i 137 metrów, ale zawiódł Aleksander Zniszczoł, uzyskując tylko 122 metry.

Stoch potwierdził formę w finale. 35-latek uzyskał 135 metrów przy notach po 19. To pozwoliło wyprzedzić Niemców, u których Markus Eisenbichler skoczył 130,5 metra z obniżonej belki startowej. Po pierwszej grupie strata Polski do podium wynosiła 12,3 punktu. Prowadzili Norwegowie przed Austrią i Słowenią.

Bardzo dobry skok oddał Piotr Żyła, lądując na 133. metrze. Mistrz świata ze skoczni normalnej otrzymał też noty po 18, ponieważ wylądował w znacznie lepszym stylu niż w pierwszej serii. Polska powiększyła przewagę nad Niemcami do ponad 13 punktów.

Biało-czerwonym znacząco odskoczyli za to Słoweńcy, ponieważ Żiga Jelar odleciał na odległość 138 metrów. Polska na półmetku traciła do trzeciego miejsca 19,8 punktu.

W finale znacznie poprawił się Aleksander Zniszczoł, który skoczył 131,5 metra. Przed ostatnią grupą strata Polaków do podium nadal wynosiła jednak aż 17,1 punktu Prowadzili Słoweńcy po tym, jak Timi Zajc pofrunął na odległość 136 metrów.

W ostatnim skoku Thomas Thurnbichler zdecydował się na pokerowy ruch w postaci wypuszczenia Dawida Kubackiego ze skróconego rozbiegu o dwa stopnie. Niestety, 32-latek nie uzyskał 131 metrów, które były wymagane, aby bonifikata za niższą belkę została przyznana. Kubacki uzyskał tylko 128,5 metra.

Ostatecznie Polska zajęła czwarte miejsce, wyprzedzając Niemców o 1,4 punktu. Wygrali Słoweńcy przed Norwegią i Austrią.