Nie żyje amerykański pięściarz. Ta operacja miała mu pomóc

Zmarł Carson Jones. Amerykański bokser zmagał się z powikłaniami po operacji ratującej życie.
W trakcie kariery Carson Jones stoczył 63 zawodowe walki. Zanotował 44 zwycięstwa, 16 porażek oraz trzy remisy. W przeszłości mierzył się m.in. z brytyjskim mistrzem IBF Kellem Brookiem.
Pięściarz był mistrzem USBA w wadze półśredniej czy posiadaczem mistrzowskich pasów NABA, NABA USA i WBC Continental Americas w wadze lekkośredniej. Zakończył karierę w 2023 roku.
Wkrótce bokser zaczął mieć duże problemy ze zdrowiem. W końcu w zeszłym tygodniu został przewieziony do szpitala i przeszedł operację przełyku, która była jego jedyną szansą na przeżycie.
Amerykanin chorował bowiem na achalazję przełyku. Zaburza ona perystaltykę układu pokarmowego. Objawia się sporymi problemami w przyjmowaniu stałych, a później płynnych pokarmów!
Po zabiegu doszło jednak do komplikacji. Stan Jonesa znacznie się pogorszył. Jego koledzy z ringu prosili w mediach społecznościowych o modlitwę. Niestety, w sobotę nadeszły straszne wieści.
The Independent poinformował, że Jones zmarł w szpitalu w wieku 38 lat. Cześć oddał mu m.in. dawny mistrz świata IBF w wadze superśredniej Caleb Truax.
Dawniej Jones mierzył się z innymi przypadłościami. W 2022 roku donoszono o jego wygranej walce z chorobą alkoholową. Miał również chorować na depresję.