Marcin Najman wyzwał Zbigniewa Bońka do walki. "To przecież odważny facet"
Podczas gali MMA-VIP doszło do niecodziennych zdarzeń. Marcin Najman wyzwał do walki Zbigniewa Bońka.
42-latek był współorganizatorem oraz gwiazdą wczorajszej gali. W walce wieczoru "El Testosteron" zmierzył się z Ryszardem "Szczeną" Dąbrowskim.
Pojedynek trwał zaledwie kilkanaście sekund. Dąbrowski dał się szybko sprowadzić do parteru, gdzie po kilku ciosach Najmana sędzia przerwał walkę.
Po ogłoszeniu zwycięstwa Najman przedstawił swoje plany na najbliższą przyszłość. Wytypował on dwóch potencjalnych rywali.
- Wiecie, jak to jest z moimi pożegnalnymi walkami. Rysiu musi podnieść swój poziom, żeby dostać ze mną rewanż. Ja na dzisiaj mam już tylko dwóch przeciwników - Jacka Murańskiego i Zbyszka Bońka - zaczął Najman po pokonaniu Ryszarda Dąbrowskiego.
- Boniek to jest niesamowity mądrala. Może sobie zarobić parę groszy, a to przecież odważny facet. Zibi jest bardzo buńczuczny i odważny na Twitterze, mam nadzieję, że w klatce też taki będzie - dodał "El Testosteron".
W ostatnich miesiącach Najman i Boniek kilkukrotnie wymieniali ze sobą uprzejmości za pośrednictwem Twittera. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej kpił z pięściarza, który w trakcie kariery poniósł wiele porażek.