Kolejna wygrana Adamka w Fame MMA! Zabawił się z rywalem [WIDEO]

Tomasz Adamek walczył we freak-fightach po raz drugi w karierze. W poprzednim pojedynku w Fame MMA rozprawił się z Patrykiem Bandurskim.

Dla Kasjusza Życińskiego była to natomiast trzecia konfrontacja w tym roku. Wcześniej bezbłędnie pokonał Michała Barona i Arkadiusza Tańculę.

Starcie w formule bokserskiej w dużych rękawicach rozpoczęło się od błyskawicznego zwarcia. "Don Kasjo" natychmiast skrócił dystans, ale musiał liczyć się z pierwszymi ciosami ze strony "Górala".

Życiński schował się następnie za podwójną gardą, oddając przestrzeć rywalowi. Adamek to dostrzegł, posłał masę ciosów na brzuch przeciwnika.

"Don Kasjo" przez długi czas nie miał możliwości składnie odpowiedzieć. Nareszcie posłał podwójny prawy prosty prosto na twarz "Górala".

Adamek się jednak nie zrażał i odpowiadał mnóstwem kombinacji zarówno pod koniec pierwszej rundy, jak i w drugiej odsłonie. Wyraźnie słyszalne były jego ciosy posyłane na stawy czy też korpus.

W następnych minutach "Góral" bez zmian prowokoał "Don Kasjo". Przeciwnik nie starał się wejść w wymianę. Zapanowała towarzyska atmosfera.

W trzeciej części starcie wyglądało niemal identycznie, jak wcześniej. Życiński wciąż chował się przed Adamkiem, który wyprowadzał kombinacje.

"Góral" bawił się z "Don Kasjo" w kotka i myszkę. Pod koniec trzeciej rundy trafił jeszcze przeciwnika kilkoma mocnymi ciosami, a ten się zachwiał.

Ostatnia odsłona stała już pod znakiem kompletnej dominacji Adamka nad Życińskim. Wydaje się, że jej stoczenie było już zupełnie niepotrzebne.

"Góral" obijał korpus "Don Kasjo", zmieniając go w worek treningowy. Decyzja sędziów nie mogła być inna. Zwycięzcą ogłoszono Tomasza Adamka.