"Jestem od tego uzależniony". Niespodziewane słowa Mike'a Tysona

20 lipca w AT&T Stadium w Arlington legendarny Mike Tyson miał wrócić do pięściarskiego ringu. Wówczas zaplanowano jego pojedynek z YouTuberem, Jake'em Paulem.

Ostatecznie hitowe starcie zostało anulowane. 58-latek doznał nawrotu choroby wrzodowej, przez co nie mógł wystąpić na nadchodzącej gali.

Na skutek dolegliwości lekarz zalecił pięściarzowi zmniejszenie intensywności treningowej. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Niedawno Tyson udzielił wywiadu portalowi Esquire. Podczas rozmowy zdradził, co go motywowało do przyjęcia pojedynku z 30 lat młodszym rywalem.

- Mam świadomość, że nie muszę tego robić. Moja żona ciągle mi to powtarza. Nie muszę tego robić, bo miliony, które dzięki temu zarobię, nie zmienią mojego życia. Wchodzę do ringu, bo jestem uzależniony od chwały. Uwielbiam, gdy ludzie myślą o mnie przez cały dzień - zaczął Tyson.

- Wolę mieć krótkie życie pełne chwały niż długie i pełne ciemności. Ta maksyma oddaje dokładnie to, kim jestem. Fani mówią, że jestem największym wojownikiem wszech czasów, ale to bzdury. W głębi serca wiem, że ci goście nie wiedzą, co to znaczy być wielkim wojownikiem - dodał 58-latek.

Walka Tysona z Paulem została przełożona na 15 listopada bieżącego roku. Starcie ma odbyć się na gali w AT&T Stadium w Arlington, o czym pisaliśmy TUTAJ.