Król freak fightów w Polsce? On zasłużył na to miano. "Więcej jaj niż zawodowcy"
Dwa pasy organizacji Fame MMA, 10 zwycięstw, wygrana w turnieju o 1,5 miliona złotych. Podwójny mistrz rozsiadł się na tronie freakfightów.
Maksymilian "Wiewiór" Wiewiórka jest podwójnym mistrzem organizacji Fame MMA. Dzierży pasy w dywizjach średniej oraz półśredniej.
Freakfighter jest jednym z rekordzistów biorąc pod uwagę liczbę występów w federacji. Stoczył do tej pory 12 pojedynków. Wygrał 10 walk i poniósł dwie porażki.
Swoje pierwsze starcie przegrał na Fame MMA 1. Wówczas został pokonany przez kilkadziesiąt kilogramów cięższego rywala, Michała Handke.
Mimo porażki, "Wiewiór" pokazał ogromny charakter do walki i dostał kolejną szansę od organizacji. Budował swoją pozycję wygrywając dwukrotnie z Kamilem Hassanem. Pokonał także Amadeusza "Ferrariego" Roślika, Adriana "Polaka" Polańskiego i Krystiana Wilczaka.
Trener "Wiewióra", Maksymilian Bratkowicz, który jest byłym mistrzem świata w kickboxingu, był pod wrażeniem dyspozycji podopiecznego na Fame MMA 7. Na tamtej gali freakfighter po raz drugi pokonał Hassana.
- Ten chłopak ma więcej charakteru i jaj niż niektórzy zawodnicy sportów walki, co walczą na profesjonalnych galach. Naprawdę jestem tak dumny z tego chłopaka, że to jest nie do opisania. Brakuje mi w tej chwili słów. Odwalił mega robotę. Chapeau Bas dla niego - mówił Bratkowicz w rozmowie dla FightsportPL.
Po wspomnianych starciach Wiewiórka zderzył się ze ścianą, którą był Alan Kwieciński. Został znokautowany w brutalny sposób. Jego rywal podczas walki na Fame MMA 17 zafundował mu jeden z najbardziej widowiskowych finiszów w historii organizacji.
Od porażki z Kwiecińskim, "Wiewiór" pozostaje jednak niepokonany. Aktualnie jest na fali pięciu zwycięstw z rzędu. Wygrywał dwukrotnie z Arkadiuszem Tańculą oraz Jose Simao. W międzyczasie pokonał również Amadeusza "Ferrariego" Roślika.
Poprzedni występ odnotował na Fame MMA 20. Wówczas wziął udział w turnieju zorganizowanym w formule K-1. Wiewiórka rozprawił się z trzema rywalami i zgarnął główną nagrodę w wysokości 1,5 miliona złotych.
Koronną płaszczyzną "Wiewióra" jest parter. Jak widać, freakfighter radzi sobie dobrze również w stójce, o czym świadczy jego wygrana w turnieju w formule K-1.
"Wiewiór" powróci do oktagonu 31 sierpnia podczas Fame MMA 22 na Stadionie Narodowym. Weźmie udział w turnieju w klatce rzymskiej. W ćwierćfinale zmagań skrzyżuje rękawice z Piotrem Szeligą.
Artykuł powstał w ramach cyklu o najlepszych freakfighterach w Polsce.