Clout MMA reaguje na ucieczkę freak-fightera z oktagonu. Federacja nałożyła dotkliwą karę
Organizacja Clout MMA nałożyła karę finansową na Denisa Załęckiego. W trzeciej rundzie pojedynku z Danielem Omielańczukiem freak-fighter odmówił dalszej walki.
Zapowiadana jako main event gali Clout MMA konfrontacja Denisa Załęckiego z Danielem Omielańczukiem zakończyła się w kuriozalny sposób. W zasadach konfrontacji znajdował się zapis o modyfikacji reguł w razie popełnienia drugiego zamierzonego faulu przez "Bad Boya".
Pojedynek w formule bokserskiej miał wtedy zmienić się w konfrontację MMA. Załęcki zdecydował się wtedy jednak opuścić klatkę. Ruch ten został jednoznacznie zinterpretowany przez sędziów. Daniel Omielańczuk wygrał walkę po dyskwalifikacji rywala. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Teraz federacja wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie. Na "Bad Boya" nałożono karę w związku z niedopełnieniem obowiązków zawartych w podpisanym przez niego kontrakcie.
- W związku z częściowym niewypełnieniem przez Denisa Załęckiego zapisów kontraktowych, organizacja Clout MMA postanowiła o pomniejszeniu wynagrodzenia zawodnika o 50 tysięcy złotych - napisano w opublikowanym w mediach społecznościowych komunikacie.
- W przypadku wątpliwości co do słuszności werdyktu wszystkim przysługuje prawo do złożenia protestu po spełnieniu odpowiednich warunków w przeciągu 48 godzin od zakończenia walki. Mimo zapowiedzi Denisa Załęckiego protest nie wpłynął do organizacji Clout MMA - dodano.
Poprzez ucieczkę z oktagonu "Bad Boy" nie poprawił fatalnej serii towarzyszącej mu od ubiegłego roku. Aktualnie ma na swoim koncie cztery przegrane freak-fightowe pojedynki z rzędu.