Były olimpijczyk wygrał na Fame MMA 24! Rywal nie miał szans [WIDEO]

Sobotnia gala Fame MMA 24 przyniosła wiele wrażeń. Po triumfy na specjalnej arenie sięgnęli m.in. Denis Załęcki oraz Alberto Simao.

Przy okazji tego wydarzenia debiut w federacji Fame MMA zanotował Artur Binkowski. Były olimpijczyk z Sydney zmierzył się w boksie z dziennikarzem Tomaszem Majewskim, czyli dziennikarzem Fightsportu.

Za faworyta do triumfu od początku uznawany był Binkowski. 50-latek mógł pochwalić się dużo większym doświadczeniem w ringu. W trakcie kariery odniósł on 15 zwycięstw i zaliczył tylko pięć porażek.

Zgodnie z oczekiwaniami walka rozgrywana na dystansie trzech rund toczyła się pod dyktando olimpijczyka z 2002 roku. Polski pięściarz regularnie punktował swojego rywala. Tuż przed końcem pierwszej rundy Majewski padł na ziemię, ale sędzia nie podjął decyzji o liczeniu.

Wraz z upływem kolejnych minut Binkowski zyskiwał coraz większą przewagę. W drugiej odsłonie znów zasypał oponenta celnymi ciosami.

Trzecia runda nie różniła się znacząco od poprzednich. Znany pięściarz cały czas kontrolował starcie. Wyraźnie zmęczony rywal zaczął zaś wchodzić w nogi, za co z uwagi na formułę tej walki zostały mu odjęte dwa punkty. Mimo dużej przewagi faworyt nie wygrał przed czasem.

Zwycięzcę tej walki wyłonili sędziowie. Po jednogłośnej decyzji z premierowego triumfu w federacji Fame MMA cieszył się Binkowski.