Brudna prawda o polskim sporcie ujawniona. Niewiarygodne, jak potraktowano zapaśnika
Arkadiusz Kułynycz przegrał walkę o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich 2024. Niedługo po pojedynku nasz reprezentant ujawnił, jak potraktował go polski związek.
Arkadiusz Kułynycz był medalową nadzieją Polski. Zapaśnik trafił na bardzo trudną drabinkę. Najpierw musiał mierzyć się z mistrzem świata, później rywalizował z urzędującym mistrzem olimpijskim. Ostatecznie zajął czwarte miejsce, co opisywaliśmy TUTAJ.
Po pojedynku z Żanem Bełeniukiem nie krył rozgoryczenia. Nie chodziło jednak o samo starcie z Ukraińcem, co sytuację przed IO 2024. To się po prostu nie mieści w głowie.
- Dyskryminowano moją osobę, nie pozwolono mi zabrać sparingpartnera na najważniejszą imprezę w moim życiu. Działacze, którzy rządzą związkiem, niestety nie lubią takich zawodników, jak ja, którzy poświęcają wszystko i mają coś do powiedzenia - ujawnił, cytowany przez Interię.pl.
- Jest mi przykro, bo zamiast przyjechać tutaj mój sparingpartner, to działacze przyjechali sobie z osobami towarzyszącymi. Sądzę, że godnie reprezentowałem siebie, swoją rodzinę, swój klub i całą Polskę - dodał.
- Myślę, że w swojej karierze już dużo zapłaciłem frycowego. Kontuzje, nie kontuzje, walki z działaczami, koronawirus. Ciężko teraz powiedzieć, mam nadzieję, że jeszcze będę mógł dać wam, kibicom i swojej rodzinie radość z tego, że będę mógł nadal dumnie reprezentować nasz kraj - podsumował.
Największym sukcesem Kułynycza pozostaje brąz podczas Mistrzostw Świata 2021. Od kilku lat nasz zapaśnik walczy w kategorii do 87 kg.
Polski Związek Zapaśniczy istnieje od 1957 roku. Od siedmiu lat jego prezesem jest Andrzej Supron, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich 1980.