Simona Halep czuje respekt przed Igą Świątek. "W Paryżu była dla mnie za silna. Zmiażdżyła mnie"

Halep i Świątek zmierzą się w czwartej rundzie Australian Open. Poprzednio grały w Paryżu, gdzie zdecydowanie wygrała Polka. Było 6:1, 6:2.

– W niedzielę zapomnę o naszym poprzednim pojedynku w Paryżu. On był bardzo jednostronny. Iga mnie wtedy zmiażdżyła. Wiele rzeczy muszę wykonać inaczej, żeby nasze widowisko tutaj zakończyło się moim zwycięstwem. Nasz ostatni mecz w Paryżu zakończył się bardzo szybko. Przeciwniczka tego dnia była bardzo szybka i silna. Za silna. Porozmawiam ze swoim sztabem i oni podpowiedzą mi, co muszę zrobić teraz inaczej. Muszę skoncentrować się na sobie. Jeśli tak się stanie, mimo mocnej piłki Igi mam w tym meczu szanse - uważa Halep.

Rumuńska tenisistka przekonuje, że kluczowe dla wyniku niedzielnego meczu może być nastawienie psychiczne.

- Muszę być po prostu pewna siebie. Muszę ufać i wierzyć w to, co robię. Nie ma w tenisie dwóch takich samych dni. Wtedy Iga zagrała wspaniale, teraz ja chcę wypaść podobnie – deklaruje Halep.

29-latka mówi o Świątek z dużym uznaniem. Fakt, że Polka wygrała Roland Garros, nie był dla niej żadnym zaskoczeniem.

- Mogę wziąć pod uwagę jedynie nasz pojedynek. Świetnie czuła grę, jej pewność siebie też stale była wówczas na wysokim poziomie. To było maksimum. Sądzę, że nie myślała wówczas o tym, co się działo. Po prostu grała swój tenis i robiła to świetnie – oceniła Halep.

Mecz Halep ze Świątek odbędzie się w niedzielę o 9:00. Na Meczyki.pl przeprowadzimy relację z tego pojedynku.