Fabian Drzyzga pewny siły polskiej reprezentacji. "Po tych nieszczęsnych igrzyskach jesteśmy ze sobą bliżej"

Podopieczni Vitala Heynena znów znajdują się na fali wznoszącej. Nasi siatkarze w pięknym stylu doszli do 1/2 finału, rozbijając po drodze Finlandię i Rosję.

- Ta grupa ze sobą zjadła już nie tylko zęby, ale wszystko co mogła - zarówno dobre i złe rzeczy. Ja będę jej bronił jako pierwszy, bo szacunek do siebie samych mamy ogromny - zaznaczył Fabian Drzyzga w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".

Polacy wrócili do wielkiej formy po nieudanych igrzyskach olimpijskich. W Tokio biało-czerwoni odpadli w ćwierćfinale po porażce z Francją.

- Teraz po nieszczęsnych igrzyskach jesteśmy ze sobą jeszcze bliżej i czerpiemy jeszcze większą radość z tego, co robimy niż 2-3 lata temu - przyznał Drzyga.

W półfinale Polska zmierzy się ze Słowenią. Spotkanie rozpocznie się jutro o godzinie 17:30. Biało-czerwoni mogą uchodzić za faworytów, ale Drzyzga nie zamierza lekceważyć rywali.

- Mówienie o tym, że w półfinale czeka na nas jakaś słabsza drużyna brzmi śmiesznie. Mniej więcej wiemy, kto tam będzie. Czy szkoda, że nie Francja? Ja nie podchodzę do tego na zasadzie rewanżów. Tak dużo gramy spotkań z tymi przeciwnikami, że wracanie do historii jest męczące - dodał Drzyzga.