Siatkówka. Wilfredo Leon może wreszcie grać dla reprezentacji Polski. "Mam apel do kibiców"
Wilfredo Leon wreszcie może zagrać dla reprezentacji Polski. Wybitny siatkarz ma apel do kibiców, którzy są przeciwni jego powołaniu do kadry.
Leon otrzymał polskie obywatelstwo w lipcu 2015 roku. Ze względu na kwestie proceduralne do tej pory nie mógł grać w biało-czerwonych barwach. Regularnie pojawiał się jednak na zgrupowaniach kadry i trenował z reprezentacją.
Obecność Leona w kadrze budzi opór części kibiców. Uważają oni, że biało-czerwoni wystarczająco dobrze radzi sobie bez posiłków z innych państw, a zawodnicy przez całą karierę powinni grać tylko dla jednej reprezentacji. Siatkarz ma zdecydowaną odpowiedź na te wątpliwości.
- Wiele osób wyjeżdża z Polski do innych krajów, by znaleźć lepszą pracę, prawda? Dlaczego to robią? To proste – szukają lepszego życia. Ja dokonałem podobnego wyboru. Do osób, które nie chcą mnie w reprezentacji Polski, mam apel. Jeśli nie podoba wam się, że reprezentuję wasz kraj, to wyłączcie telewizory, nie czytajcie gazet. Nie mówcie jednego dnia, że nie powinienem grać w reprezentacji Polski, a kolejnego – gdy odniesiemy sukces – nie stwierdzajcie nagle, że Leon jest w porządku. Bądźcie konsekwentni w swoich opiniach przy porażkach i zwycięstwach. Od początku do końca - mówi Leon w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Siatkarz Perugii przekonuje, że czeka go trudna walka o miejsce w drużynie.
- Chciałbym wyprowadzić z błędu tych, którzy są przekonani, że przyjdę i od razu odmienię wszystko. Będę po prostu kolejnym zawodnikiem w kadrze Vitala Heynena, który musi udowodnić, że zasługuje na miejsce w szóstce. Jeśli ktoś będzie ode mnie lepszy, wiem, że skończę w kwadracie dla rezerwowych. A przecież wchodzę do drużyny pełnej zawodników na wysokim poziomie - podkreśla Leon.