Sędziowski skandal w Lidze Europy! Sevilla pozbawiona ewidentnego karnego. "Totalna kompromitacja" [WIDEO]
W czwartkowym meczu Ligi Europy między Sevillą oraz Juventusem doszło do prawdziwego sędziowskiego skandalu. W końcówce pierwszej połowy arbiter nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla gospodarzy.
Ekipa z Andaluzji w pierwszej części meczu ze "Starą Damą" była stroną dominującą. Hiszpanów przed wyjściem na prowadzenie przez długi czas powstrzymywały jedynie interwencje Wojciecha Szczęsnego.
Polski golkiper prezentował znakomitą formę, broniąc między innymi uderzenia Lucasa Ocamposa oraz Marcosa Acuni. Więcej na temat wyczynów bramkarza Juventusu możecie przeczytać TUTAJ.
W końcówce pierwszej połowy doszło do ogromnej kontrowersji. Po starciu z Juanem Cuadrado w polu karnym "Starej Damy" padł Oliver Torres. Gospodarze głośno domagali się "jedenastki".
Prowadzący to spotkanie Danny Makkelie pozostał jednak niewzruszony. Holender twierdził, że przewinienie miało miejsce poza polem karnym. Powtórki pokazały jednak zupełnie co innego.
Nie pozostawiły żadnych wątpliwości co do tego, że faul Cuadrado miał miejsce na linii "szesnastki" i gospodarzom należał się rzut karny. Mimo tego sędzia nie został poproszony do monitora VAR.
- Ewidentny karny dla Sevilli w doliczonym. Jeśli nie dadzą, to będzie TOTALNA kompromitacja - bez żadnych wątpliwości ocenił dziennikarz "CANAL+ Sport", Tomasz Ćwiąkała.
Ostatecznie Sevilla wygrała cały mecz po dogrywce 2:1 i to Hiszpanie awansowali do finału Ligi Europy. Więcej na temat całego spotkania możecie przeczytać TUTAJ.