Santos wytłumaczył brak powołania dla Casha, Glika, Krychowiaka i Grosickiego. "To jedyny powód"
We wtorek Fernando Santos ogłosił powołania na czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Selekcjoner wytłumaczył, dlaczego na liście piłkarzy zabrakło kilku graczy, którzy jeszcze niedawno stanowili o sile kadry.
Podobnie jak w marcu, także tym razem w drużynie zabrakło miejsca dla Kamila Glika, Grzegorza Krychowiaka oraz Kamila Grosickiego. Weterani nie znaleźli uznania w oczach Santosa, który wolał postawić na innych piłkarzy.
- Mam ogromny szacunek dla wszystkich zawodników, bez żadnego wyjątku. Oczywiście także dla tych, którzy mają bardzo duże znaczenie w historii polskiego futbolu - podkreślił Santos na konferencji prasowej.
- Byli istotnymi piłkarzami, natomiast jest to decyzja o powołaniu na teraz. Biorąc pod uwagę nasze obserwacje i plan na najbliższe spotkania, uznaliśmy, że chcemy powołać właśnie tych zawodników, których nominowaliśmy. To jedyny powód - przyznał.
- Mam wielki szacunek do wszystkich graczy, ale niektórzy nie zostali powołani. Są inni zawodnicy. Gdyby doświadczeni piłkarze byli obecni, to inni nie zostaliby powołani. Rozumiem rozczarowanie, dla niektórych może to nie jest sprawiedliwe, ale to normalne. Muszę myśleć o drużynie, podjąłem taką decyzję. Nie ma tu żadnych osobistych kwestii, wręcz przeciwnie - powiedział.
Zupełnie inny jest z kolei brak powołania dla Matty'ego Casha. Okazuje się, że piłkarz Aston Villi jest kontuzjowany. Z tego względu Santos nie chciał ryzykować, iż obrońca nie stawi się na zgrupowaniu. Ze względu na termin problematyczne byłoby bowiem powołanie innego gracza.
- Jeśli chodzi o Matty'ego Casha, to zdrowotnie nie jest w stu procentach gotowy do gry. Nie mogę czekać aż do 12 czerwca na zawodnika, który nie jest w stu procentach możliwości. Gdyby to było w trakcie sezonu, mielibyśmy możliwość szybkiego powołania kolejnego piłkarza. 12 czerwca inni gracze będą już na urlopach - zakończył.