Sampaoli znów posadził Arkadiusza Milika na ławce. Polak odpowiada: Są rzeczy, których nie rozumiem
Arkadiusz Milik znów nie znalazł się w pierwszym składzie Olympique Marsylia. Polak przyznał, że nie rozumie decyzji Jorge Sampaoliego.
Milik w ostatnim czasie znajduje się w dobrej formie. W poprzedniej kolejce ligi francuskiej strzelił trzy gole w meczu z Angers. Świetna skuteczność nie pomogła mu jednak w wywalczeniu miejsca w podstawowym składzie Olympique. Spotkanie z Metz rozpoczął wśród rezerwowych.
Polak ostatecznie został bohaterem swojej drużyny. Na boisku pojawił się kwadrans przed końcem i strzelił pięknego gola przewrotką na wagę wygranej OM. Zobaczycie go TUTAJ.
Milik w pomeczowym wywiadzie stwierdził, że cieszy się, że pomógł drużynie. Dziennikarz zapytał go wówczas, jak przyjął fakt, że znalazł się wśród rezerwowych. Polak uśmiechnął się i chwilę zastanawiał się nad odpowiedzią.
- Są rzeczy, których nie rozumiem, ale wykonuję swoją pracę - powiedział reprezentant Polski.
- Bardzo się cieszymy z miejsca w tabeli, ale wiemy, że musimy się poprawić. Może być jeszcze lepiej. Wciąż mamy przed sobą dużo spotkań. Mój gol? Był świetny. Jestem z jego powodu bardzo szczęśliwy- podsumował Milik.
Sampaoli zareagował na słowa reprezentanta Polski na konferencji prasowej. Jego wypowiedź przeczytacie TUTAJ.
Milik w tym sezonie zaliczył 23 występy w barwach swojej drużyny. Strzelił w nich czternaście goli. W Ligue 1 trafił do bramki pięć razy.
Olympique Marsylia zajmuje drugie miejsce w tabeli Ligue 1. Do prowadzącego PSG traci trzynaście punktów.