"Sami robicie z siebie kretynów". Dziennikarze grzmią po komunikacie PZPN

Wszystko rozpoczęło się od informacji z Arabii Saudyjskiej na temat rychłego odejścia Fernando Santosa z reprezentacji Polski. Według niektórych doniesień trener miałby niedługo podpisać kontrakt z Al-Shabab.

PZPN odniósł się do całej sprawy. Oświadczono, że Portugalczyk aktualnie przebywa na urlopie, ale wcześniej nie wykazywał chęci zmiany pracodawcy. Cały komunikat znajdziecie TUTAJ.

Tłumaczenia federacji zdecydowanie nie przypadły do gustu odbiorcom. Wielu dziennikarzy zwraca uwagę na to, że komunikaty PZPN nie są wiarygodne.

- Tydzień temu, to wy utrzymywaliście, że odcinacie się od osób związanych z korupcją i nie macie z nimi nic wspólnego. A potem pojawiły się zdjęcia i filmiki. Jak można napisać taki komunikat bez skontaktowania się z selekcjonerem? Sami robicie z siebie kretynów - napisał Jakub Białek z portalu "Weszło".

- Oni się niczego nie uczą. Drugi raz identyczny numer z Portugalczykiem - zauważył Patrycjusz Wyżga z "Wirtualnej Polski", nawiązując do okoliczności, w jakich reprezentację opuścił Paulo Sousa, rodak Santosa.

- Trzy razy sprawdziłem, czy nie fake. Nie fake - dodał Mateusz Miga z "TVP Sport".