Rubiales i RFEF kontratakują. Zdumiewające oświadczenie ws. afery po finale kobiecego mundialu

Hiszpanki w poprzedni weekend wygrały z Anglią i zostały mistrzyniami świata. Ich sukces znalazł w cieniu pomeczowego incydentu. Rubiales pocałował w usta Hermoso.

W Hiszpanii rozpętała się burza. Spekulowano o dymisji Rubialesa, ale ten przystąpił do kontrataku. Zaczął przedstawiać się jako ofiara sytuacji. Swoje oświadczenie wydała też Hermoso, która odrzuciła twierdzenia prezesa federacji. Reprezentacja Hiszpanii w zasadzie przestała istnieć. Nie chcą w niej grać 23 mistrzynie świata.

Rubiales nie zamierza się jednak cofać. RFEF wydała oświadczenie, w którym zapowiedziała podjęcie działań prawnych "w celu obrony honoru swojego prezydenta". Jednocześnie zarzuciła Hermoso serię kłamstw.

Komunikat jest nietypowy. RFEF zamieściła w nim serię zdjęć z dekoracji, które omawia i interpretuje na swój sposób.

- Pani Hermoso obejmuje rękami prezydenta RFEF. Pan Rubiales ma w tym czasie luźno ułożone ręce na górnej części pleców zawodnika. Nie mógł zastosować żadnej siły. Widać też, że ma lekko uniesione pięty - to opis pierwszej fotografii.

W podobnym duchu utrzymane są kolejne komentarze. RFEF twierdzi, że stroną aktywną była Hermoso, a Rubiales zbliżył się do niej tylko i wyłącznie w wyniku jej działania.

Co istotne, RFEF nie analizuje fotografii, na których widać pocałunek. Omówione są tylko cztery zdjęcia, na których widać uścisk Hermoso i Rubialesa.

- Dowody są rozstrzygające. Pan prezydent nie kłamał - twierdzi mimo tego RFEF.

- Udowodnimy każde kłamstwo rozpowszechniane przez zawodnika albo kogoś w jego umieniu - dodano.