Ronald Koeman nie może prowadzić FC Barcelony w oficjalnych meczach. Klub musi dogadać się z Quique Setienem

FC Barcelona ma kolejny problem. Na razie w oficjalnych meczach nie może jej prowadzić Ronald Koeman.
Holender kilka tygodni temu zastąpił Quique Setiena. 57-latek ostro wziął się do pracy i poprowadził zespół już w dwóch meczach sparingowych. Barcelona jednak wciąż nie dopełniła wszystkich formalności związanych z jego zatrudnieniem.
Gdyby Katalończycy zaczynali sezon dziś, to Koeman nie mógłby oficjalnie prowadzić zespołu. Hiszpański Związek Piłki Nożnej nie zakończył jeszcze procedury związanej z rejestracją doświadczonego szkoleniowca. Wszystko przez brak porozumienia Barcelony z Setienem.
Kontrakt Hiszpana obowiązywał do końca czerwca przyszłego roku. Barcelona go zwolniła, ale nie doszła z nim jeszcze do porozumienia w sprawie wypłaty odszkodowania. 61-latek domaga się wynagrodzenia za pozostały okres umowy.
Setien został trenerem Barcelony w styczniu. Poprowadził ją w zaledwie 25 meczach. Przegrał wszystko co się dało - zespół pod jego wodzą stracił prowadzenie w La Liga, odpadł z Pucharu Króla i skompromitował się w Lidze Mistrzów przegrywając z Bayernem aż 2:8.
Koeman na razie był trenerem drużyny w dwóch meczach sparingowych. Barcelona pokonała w nich grające w niższych ligach Gimnastik i Gironę.
Barcelona rozpocznie sezon 27 września. Wicemistrzowie Hiszpanii zagrają wtedy na własnym stadionie z Villarrealem.