Real Madryt czy FC Barcelona? Zapytaliśmy ekspertów, kto wygra El Clasico! Takiego hitu dawno nie było

Real Madryt czy FC Barcelona? Zapytaliśmy ekspertów, kto wygra El Clasico! Takiego hitu dawno nie było
charnsitr / Shutterstock.com
Już dziś czeka nas El Clasico, które wreszcie będzie meczem mocno liczącym się w walce o tytuł mistrzów Hiszpanii. Który z zespołów jest faworytem dzisiejszego starcia? Kto w tym meczu zrobi największe show? Dlaczego brak Sergio Ramosa niewiele znaczy? Czy Leo Messi wystrczy na pociągnięcie całej gry ze strony Barcy? Jakie zamieszanie wywołał w Hiszpanii Mino Raiola i czy można liczyć na mocne, galaktyczne okienko transferowe? Jaki będzie wynik? Zapraszamy na ankietę przeprowadzoną wśród ekspertów: Wojciecha Kowalczyka, dziennikarki Canal+ Mai Strzelczyk, trenera Kibu Vicuni, Krzysztofa Rota z realmadryt.pl i socio Barcy Michała Zawady.

Jakie są powody żeby nie był to następny nudny Klasyk i kto jest z nim faworytem?

Dalsza część tekstu pod wideo
Strzelczyk: Obie drużyny są w takiej formie, że to musi być dobry mecz, wspaniałe El Clasico. Ale faworyta nie wskażę, bardzo wyrównane są szanse Realu i Barcy.
Vicuna: To będzie zdecydowanie lepszy mecz pod względem emocji niż kilka ostatnich spotkań. Real i Barca mają możliwość wygrać La Ligę i to główna przyczyna, czemu znowu można liczyć na widowisko. Obie drużyny mają dobry rytm, passę. Real przeciwko Liverpoolowi pokazał klasę. Świetnie na prawej obronie zagrał Lucas, Nacho gra na bardzo dobrym poziomie, nawet Militao jako czwarty stoper świetnie wypadł z Liverpoolem. A Barca… jest na fali, Messi to nadal Messi.
Kowalczyk: Jak to nie będzie nudny? Co to za pytanie? To będzie nudny mecz jak wszystkie ostatnie. Wszyscy będą się czaili, co się wydarzy, zarówno Barca jak i Real. A do tego drużyna Zinedine Zidane’a wie jak zagrać tak ważny mecz i jak dla mnie jest faworytem.
Rot: Przede wszystkim obie drużyny są w naprawdę dobrej formie. Barcelona nie przegrała od lutego, notując po drodze takie wyniki jak 6:1 z Sociedad, a Real pożegnał tak pompowaną Atalantę i pokonał Liverpool. Poza tym to potencjalnie mecz o mistrzostwo, więc od strony mentalnej również nic nie powinno zabraknąć.
Zawada: Będzie przede wszystkim o coś, bo pozycję numer jeden obok Atletico w walce o mistrza. Osłabienia obu drużyn w obronie też mogą spowodować, że będą dziać się ciekawe rzeczy. Faworyta w klasykach to nie ma nigdy. Tu zadecyduje dyspozycja dnia.

Kto może zostać postacią meczu?

Strzelczyk: Wspaniała forma Karima Benzemy i Leo Messiego podpowiada, że postacią meczu zostanie któryś z bramkarzy, więc odpowiadam: Ter Stegen lub Courtois.
Vicuna: W Realu największą rolę będzie pełnił środek pola - trio Toni Kroos, Casemiro, Luka Modrić plus najważniejszy piłkarz zespołu, czyli Karim Benzema. Barca - oczywiście Messi, ale w tym roku i De Jong zrobił ogromny postęp. Liczę na jego dobry występ.
Kowalczyk: Na pewno Leo Messi, jak on nie zagra dobrego meczu to po temacie. A z drugiej strony barykady linia pomocy w Realu, na dziś trio Kroos, Casemiro, Modrić znów jest najlepsze na świecie.
Rot: Cóż, mam nadzieję, że zostanie nią któryś z zawodników w białych koszulkach, natomiast kandydatów jest wielu. Od postaci oczywistych, jak Messi czy Benzema, po tych, dla których ten mecz może być uderzeniem pięścią w stół, jak Vinicius czy Dembele.
Zawada: Jest kilku takich piłkarzy i grają w ataku obu zespołów, ale nie będę oryginalny jeśli wymienię tych którzy odpowiadają za większość zdobywanych bramek dla obu zespołów. Ale trudno… Messi i Benzema. Walka o mecz stoczy się w środku pola i tu przewagę ma Real.

Czemu mistrzostwo Hiszpanii może zgarnąć Barcelona?

Strzelczyk: Mistrzem Hiszpanii może być Barcelona, bo traci jeden punkt do lidera i moim zdaniem gra najlepszą piłkę w Hiszpanii.
Vicuna: Wiosną Barca jest zdecydowanie bardziej regularna, wygrała 6 meczów z rzędu w La Liga. Ronald Koeman ułożył zespół. A Leo Messi to ciągle najlepszy piłkarz ligi i na pewno TOP 3 na świecie.
Kowalczyk: Zapominamy o liderującym Atletico… Barca może wygrać mistrzostwo, bo Real może wszystkie siły koncentrować na Lidze Mistrzów. Przy swojej drabince może jeszcze wygrać Champions League i to traktować jako priorytet. I mówię to ja, Wojtek, jako kibic Barcy…
Rot: Przede wszystkim dlatego, że nowy system, przy optymalnym składzie personalnym, zapewnia jej dominację w każdej strefie boiska. Pewna w obronie, zabójcza w ataku dzięki wejściom w pole karne niemal z każdej strony, a do tego czynnik Messiego. Wydaje się, że fala optymizmu po wyborze Laporty na prezydenta jedynie wzmocniła dobrą atmosferę i przed Klasykiem Barcelona jawi się jako faworyt do tytułu.
Zawada: Bo już przegrała ten sezon i zdążyła zmartwychwstać, wrócić do gry dzięki imponującej serii. Bo ma Messiego. Bo pojawił się duch w drużynie.

Czemu mimo wszystko mistrzem Hiszpanii może zostać Real?

Strzelczyk: Dlatego, że to El Clasico może zadecydować o wszystkim, a Realowi do liderowania brakuje właśnie trzech punktów.
Vicuna: Kiedy jest najważniejszy moment sezonu - oni grają najlepsze mecze. Cały sezon mieli taki sobie, z wpadkami, a z Liverpoolem mogło być i 6:1. DNA Realu Madryt. DNA Zidane'a. Vinicius i Asensio nie mają najlepszego sezonu, a w takim momencie dźwigają presję i potrafią być kluczowi.
Kowalczyk: Nie wydaje mi się, żeby w Madrycie nie byli gotowi spiąć się na ostatnią fazę sezonu. Rok temu też tak było. Po powrocie do gry po pandemii mieli 4 punkty straty do Barcy, a wygrali mistrzostwo. Real lubi te wielkie, trudne mecze i chwile.
Rot: Ponieważ ma mentalność zwycięzców. Ponieważ zawodnicy Królewskich nigdy się nie poddawali i w meczach z wielkimi w tym sezonie regularnie punktują. Obecnie ich sytuacja jest najtrudniejsza, ale chociażby mecz z Liverpoolem pokazał, że gdy nikt na nich nie stawia, podopieczni Zizou czują się najlepiej, mogąc raz jeszcze zaznaczyć swoją pozycję w europejskiej piłce.
Zawada: Oczywiście może i dla mnie Real jest faworytem do tytułu. Zidane na wiosnę pokazał już kilka razy, że wie jak grać. Ten zespół po słabszym okresie wygląda coraz lepiej.

W Realu zabraknie Ramosa, Varane’a, Carvajala i, rzecz jasna, Hazarda. Barca zagra bez Neto, Coutinho, Matheusa, Ansu Fatiego, a być może i Pique. Kto gorzej radzi sobie z zastąpieniem nieobecnych?

Strzelczyk: Pytanie, czy do składu wróci Gerard Pique. Widać w ostatnich tygodniach, że oba zespoły bez swoich czołowych piłkarzy radzą sobie bardzo dobrze, rezerwowi dźwigają presję.
Vicuna: W Realu Madryt w obronie gra rezerwowa linia defensywy. Ramos to nadal najlepszy stoper na świecie i jest przedstawicielem DNA Realu. Lider. Teraz jego rolę przejął Nacho Fernandez. Cały czas regularny, typowy hiszpański piłkarz, który gra ciągle na tym samym, równym poziomie. Zarówno Real jak i Barca łatają dobrze dziury.
Kowalczyk: Mówiło się, że Varane nie potrafi grać w piłkę bez Ramosa, a jeszcze on wypadł na Liverpool. Bez obrońców wygrywać się nie da, a jednak się daje. Ja bardzo cenię Zidane’a za utrzymywanie w ryzach wszystkich piłkarzy, mimo że gra u niego zwykle 12, 13 nazwisk.
Rot: W obecnym systemie Barcelony nie czuje się wielkiego braku Fatiego, inaczej niż przy 4-3-3, a reszta nieobecnych w Klasyku nie odegrałaby żadnej roli. Z kolei Real stracił trzech z czterech podstawowych obrońców, w tym swojego kapitana, więc choć Nacho gra fantastycznie i pewnie, to ten brak może być odczuwalny. Żadna drużyna nie ma wyraźnych problemów ze swoimi brakami, natomiast wydaje mi się, że silniej może odczuwać je Real Madryt.
Zawada: Problem Barcelony to przede wszystkim brak Pique i Fatiego oraz słabsza dyspozycja obrony bez Pique. Real ma identyczne problemy bez Ramosa. Brak filarów defensywy. Myślę, że oba kluby mają podobne problemy.

Ostatnio głośno było o Mino Raioli, który wraz z ojcem Erlinga Haalanda prosto z rozmów z Joanem Laportą poleciał z Barcelony do Madrytu na spotkanie z Realem Madryt. Kto bardziej poszaleje w letnim okienku transferowym, kto poza Haalandem jest celem tych klubów?

Strzelczyk: Żaden z zespołów nie poszaleje w tym okienku. Kluczowe dla Barcy, czy zostanie Messi. Do tego przymierzane są takie nazwiska jak Eric Garcia i Aguero z City, Depay. Wijnaldum też jest na ich liście zainteresowań. Jednak nie będą szaleć. A Real? Ciekawy trop to Camavinga z Rennes, Haaland raczej melodia przyszłości, a sprawa Mbappe… kto to wie poza Florentino Perezem i szejkami z PSG na czym stoi ten transfer.
Vicuna: Real w tym roku zrobi bardzo ważny transfer. Najprawdopodobniej David Alaba i przez ostatnie 2 dni mówi się mnóstwo o Mbappe. On 3 razy odmówił PSG pozostania i czas na kierunek Madryt. Barca zrobi jeden dobry transfer, ale najważniejszą kwestią będzie transfer z klubu, czyli pozostanie Messiego u Laporty. Może Haaland.
Kowalczyk: Nie no, nie stać ich. Znaczy… stać, ale jak się zadłużą. Więc dla mnie to będzie okienko bez wielkich wzmocnień.
Rot: Barcelona ze względu na finanse będzie musiała raczej ciąć wydatki i szukać tanich wzmocnień, więc oczywiście tutaj kandydatami są zawodnicy z wygasającymi kontraktami. Eric Garcia jest niemal pewniakiem, a na orbicie zawsze pozostają takie nazwiska jak Depay, Wijnaldum czy Aguero. Nie widzę Barcelony ściągającej Hålanda. Z kolei w Realu Madryt mówi się o galaktycznych transferach i choć trudno tutaj jednoznacznie wyrokować, bo pandemia Królewskich nie oszczędziła, na stole są dwa nazwiska: Mbappé i Håland. Hiszpańskie media z Josepem Pedrerolem na czele zapewniają, że któryś z nich trafi do Madrytu, ale na razie konkretów nie usłyszeliśmy. Jeśli natomiast ktoś ma szaleć, to właśnie Real Madryt. Barcelona natomiast śmiało może sięgać do rezerw w La Masii, bo takie nazwiska jak Moriba, Collado czy Nico González mogą być co najmniej solidnymi wzmocnieniami.
Zawada: Barcelona na szaleństwo nie ma szans. Barcelona musi się dobrze pozbywać piłkarzy i to już będzie sukces. Myślę, że Real skupi się najpierw na Mbappe.

Jaki przewidujesz wynik?

Strzelczyk: Liczę, że padnie dużo bramek, ale ciężko z jakimś faworytem. I nie widzę tu remisu 0:0 ani 1:1, bardziej wiele goli i emocji.
Vicuna: 2:1 dla Realu Madryt.
Kowalczyk: 1:0 niestety. Real.
Rot: Dawno nie było sytuacji, gdy obie drużyny podchodziły do Klasyku w tak dobrej formie i w tak dobrych nastrojach. Wydaje mi się, że mimo zapowiedzi bukmacherów to Real jest faworytem, ale oczywiście w tym meczu trudno cokolwiek przewidzieć. Barcelona z kolei ma Messiego, który podejdzie do Klasyku z passą niemal trzech lat bez gola przeciwko Realowi i nie zdziwi mnie, jeśli szybko się to zmieni.
Zawada: Remis lub wygrana jednej z drużyn jedną bramką, nie wiem której. Gdybyśmy rozmawiali przed przerwą na reprezentację 2 tygodnie temu to powiedziałbym, że faworytem jest Barcelona, a po reprezentacji trochę ta płynność w grze Barcy wyhamowała i szanse są równe.

Przeczytaj również