Oto linia obrony Sergio Ramosa. Piłkarz wydał oświadczenie ws. podejrzeń o doping
Niemiecki magazyn "Der Spiegel" zarzucił Sergio Ramosowi omijanie przepisów antydopingowych. Kapitan "Królewskich" odniósł się do tej publikacji na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Piłkarz zaprzeczył doniesieniom niemieckich mediów. Hiszpan zapowiedział też, że rozważy podjęcie działań prawnych w tej sprawie.
„W związku z informacjami opublikowanymi w różnych mediach na mój temat, chciałbym wyjaśnić, co następuje: Opowiadam się za całkowicie przeciwko dopingowi. Nigdy nie uczestniczyłem ani nie będę uczestniczyć oraz nie zgadzałem się ani nie będę zgadzać się na nic, co ma związek z dopingiem.
Dwa konkretne przypadki, do których się odniesiono, można wytłumaczyć następująco:
1. Malaga, kwiecień 2018 roku: po zakończeniu meczu poproszono, bym poddał się kontroli antydopingowej. Wobec pośpiechu wynikającego z natychmiastowej podróży powrotnej zespołu, osoba odpowiedzialna za kontrolę pozwoliła, bym wziął prysznic, zawsze w jej obecności, a następnie przeszedł test, który przechodziłem korzystnie za każdym razem.
2. Cardiff, czerwiec 2017 roku: otrzymałem standardową procedurę medyczną wykonaną przez profesjonalnych lekarzy klubu. Sprawa została wyjaśniona i rozwiązana między organizacjami poprzez drogę pisemną i formalną.
1. Malaga, kwiecień 2018 roku: po zakończeniu meczu poproszono, bym poddał się kontroli antydopingowej. Wobec pośpiechu wynikającego z natychmiastowej podróży powrotnej zespołu, osoba odpowiedzialna za kontrolę pozwoliła, bym wziął prysznic, zawsze w jej obecności, a następnie przeszedł test, który przechodziłem korzystnie za każdym razem.
2. Cardiff, czerwiec 2017 roku: otrzymałem standardową procedurę medyczną wykonaną przez profesjonalnych lekarzy klubu. Sprawa została wyjaśniona i rozwiązana między organizacjami poprzez drogę pisemną i formalną.
W mojej długiej karierze sportowej poddałem się i korzystnie przeszedłem przez nieskończoną liczbę kontroli dopingowych. Ani w tym przypadku, co stwierdziły już UEFA, WADA i Real Madryt, ani nigdy więcej nie złamałem przepisów antydopingowych.
Na koniec, szanując prawo do informowania, muszę także dbać o swój honor. Zespół moich prawników przeanalizuje możliwość podjęcia kroków w tych sprawach, w których zabraknie prawdy i które przez to naruszą moją reputację i moje prawa"