Raków wyszarpał punkt ze Sportingiem! Niedosyt "Medalików", zmiennik zapewnił remis mistrzom Polski [WIDEO]
Raków Częstochowa zdobył pierwszy punkt w historii występów w Lidze Europy. Mistrzowie Polski zremisowali 1:1 ze Sportingiem.
Już od 6. minuty gospodarze grali w przewadze. Z boiska wyleciał Viktor Gyokeres, który brutalnie sfaulował Zorana Arsenicia. Chorwacki obrońca niestety nie był w stanie kontynuować gry. W jego miejsce na murawie pojawił się Jean Carlos.
Sporting nie przejął się stratą jednego zawodnika. W 14. minucie wynik meczu otworzył Sebastian Coates, który wykorzystał centrę z rzutu rożnego i pokonał Vladana Kovacevicia strzałem głową.
Lizbończycy chcieli pójść za ciosem. W 21. minucie Marcus Edwards urwał się na lewym skrzydle, ale przegrał pojedynek z golkiperem Rakowa.
Chwilę później Kovacević odbił piłkę po kolejnym strzale Coatesa. Ewentualny gol i tak nie zostałby uznany, ponieważ wcześniej Morten Hjulmand zbyt wysoko podniósł nogę, przyjmując piłkę.
W 28. minucie Jean Carlos zanotował groźną stratę na własnej połowie. Na szczęście dla Rakowa Pedro Goncalves nie wykorzystał błędu Brazylijczyka.
Raków wreszcie ruszył do odrabiania strat. Milan Rundić i John Yeboah nie zdołali wykorzystać okazji w polu karnym Sportingu. W 37. minucie Goncalves ruszył z kontrą, ale nie zdołał pokonać Kovacevicia, który odważnie wyszedł przed bramkę. Do przerwy Sporting prowadził 1:0.
W 48. minucie Jean Carlos powinien trafić do siatki. Wahadłowy nie wykorzystał doskonałej centry Marcina Cebuli i spudłował z kilku metrów.
W kolejnej akcji Milan Rundić zdecydował się na strzał z dystansu, ale przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką. W jego ślady poszli też Bogdan Racovitan i Władysław Koczergin.
Dopiero w 71. minucie Raków oddał pierwszy celny strzał w tym meczu. Israel spokojnie poradził sobie z niezbyt dobrą próbą Srdjana Plavsicia.
W 79. minucie Raków doprowadził do remisu. Fabian Piasecki wykończył kombinacyjną akcję swojego zespołu.
Już po chwili Piasecki znów umieścił piłkę w siatce. Tym razem jego gol nie został uznany, ponieważ na spalonym był wcześniej Bartosz Nowak.
Raków napierał, ale już nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. "Medaliki" zdobyły swój pierwszy punkt w Lidze Europy, ale nadal zajmują ostatnie miejsce w grupie D.