Radomiak Radom triumfuje, a Lechia pikuje. Gdańszczanie coraz bliżej pożegnania się z Ekstraklasą [WIDEO]
Lechia Gdańsk nie wygrała czwartego meczu z rzędu. Dziś zespół Marcina Kaczmarka musiał uznać wyższość Radomiaka - skończyło się na 3:1 (2:0) na korzyść radomian.
Chociaż Lechia długo utrzymywała się przy piłce, to grał w nią właściwie tylko Radomiak. W pierwszej połowie przyjezdni oddali aż dziesięć strzałów, zaś gospodarze tylko dwa - w dodatku żaden z nich nie był celny.
Jakby tego było mało, podopieczni Mariusza Lewandowskiego na skuteczność narzekać nie musieli. Dzięki precyzji Leonardo Rochy i Dawida Abramowicza udało się wyjść na komfortowe prowadzenie.
W przerwie Marcin Kaczmarek dokonał trzech zmian, ale nie miały one zbawiennego wpływu na grę zespołu. Lechia dalej niebywale męczyła się pod polem karnym rywala i nie potrafiła zagrozić bramce strzeżonej przez Gabriela Kobylaka.
Jednocześnie gospodarze popełniali błędy w obronie. W 50. minucie sprokurowali rzut karny, który wykorzystał wspomniany Rocha.
W samej końcówce spotkania Radomiak spuścił nieco z tonu i dopuścił do pierwszej groźnej sytuacji ze strony gdańszczan. Frank Castañeda powalił Jakuba Bartkowskiego, sędzia wskazał na wapno, a "jedenastkę" wykorzystał Łukasz Zwoliński. Było to jednak jedynie trafienie honorowe.
Tym samym Lechia Gdańsk przegrała 1:3 (0:2) i zajmuje 15. miejsce w Ekstraklasie. Przewaga nad ostatnią Miedzią Legnica wynosi tylko cztery punkty, a beniaminek zagrał jedno spotkanie mniej.