Radomiak Radom i Bruk-Bet Termalica Nieciecza zagrają w PKO Ekstraklasie! GKS-owi Tychy zostały baraże

Radomiak i Bruk-Bet Termalica zagrają w Ekstraklasie! GKS Tychy musi zadowolić się barażami
Marcin Bulanda / PressFocus
W niedzielne popołudnie została rozegrana ostatnia kolejka Fortuna 1 Ligi. Awans do PKO Ekstraklasy wywalczyły Radomiak Radom oraz Bruk-Bet Termalica Nieciecza. GKS-owi Tychy zostało trzecie miejsce.
Dzięki czterem zwycięstwom z rzędu Radomiak przystępował do 34. serii spotkań jako lider Fortuna 1 Ligi. Warunek do awansu był jeden - co najmniej remis z Koroną Kielce.
Dalsza część tekstu pod wideo
Niedzielne spotkanie nie mogło rozpocząć się lepiej dla gospodarzy. Już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie, gdy Damian Gąska dośrodkował do Dawida Abramowicza, a ten skierował piłkę do siatki.
Dwadzieścia minut później mogło być 2:0. Z dystansu świetnie przymierzył Mateusz Radecki, lecz piłka wylądowała na poprzeczce. Potem w słupek trafił Gąska.
Jeszcze przed przerwą Radomiak dopiął jednak swego i podwyższył rezultat. Tym razem Radecki był już skuteczniejszy, wykorzystując dośrodkowanie Leandro.
W drugiej połowie gospodarze kontrolowali wynik spotkania. Dowieźli zwycięstwo do końca, co oznaczało, że wywalczyli awans do Ekstraklasy i zakończyli rozgrywki na pierwszym miejscu w tabeli.
Drugą lokatę zajęli ostatecznie zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza. Oni o awans musieli jednak drżeć do samego końca. Po dwóch porażkach z rzędu tym razem nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę Stomilu Olsztyn.
Podopieczni Mariusza Lewandowskiego zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce, oddawali też znacznie więcej strzałów. Kolejne uderzenia były zazwyczaj albo blokowane, albo niecelne.
Remis 0:0 i tak wystarczył im jednak do tego, aby w kolejnym sezonie zagrać w Ekstraklasie bez względu na wyniki innych spotkań. Ostatni raz "Słoniki" gościły w elicie w sezonie 2017/2018.
Trzecie miejsce przypadło GKS-owi Tychy. Drużyna ze Śląska musiała wygrać przed własną publicznością z ŁKS-em Łódź i liczyć na porażkę Bruk-Betu lub Radomiaka.
Ostatecznie nie został spełniony żaden z tych warunków. GKS prowadził jednak przez zdecydowaną większość drugiej połowy dzięki znakomitej kontrze.
Wówczas Piątek znakomicie dograł do Stebleckiego, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Kibice oszaleli z radości, lecz na koniec musieli przełknąć gorzką pigułkę.
Niezależnie od innych wyników GKS i tak by jednak nie awansował. W 91. minucie na 1:1 trafił bowiem Ricardinho. Tyszanie zajęli więc trzecią lokatę.
GKS ma jeszcze szansę na to, aby wywalczyć promocję po barażach. W ich pierwszej rundzie zmierzy się u siebie z Górnikiem Łęczna. Arka Gdynia podejmie natomiast ŁKS.

Przeczytaj również