Prawnik złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie Sarapaty. Zarzuca jej m.in udział w zorganizowanej grupie przestępczej
Marzena Sarapata może mieć wkrótce spore problemy. Michał Piech, krakowski adwokat, wzniósł do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia licznych przestępstw przez byłą prezes "Białej Gwiazdy".
Za kadencji Sarapaty klub stanął na krawędzi upadku - dług został zwielokrotniony, nie udało się znaleźć wiarygodnego inwestora, a piłkarze nie otrzymywali pensji, przez co mogą zmienić pracodawcę za darmo. W tym samym czasie zarząd klubu pobierał bardzo wysokie wynagrodzenie - w 2018 roku Sarapata, Damian Dukat i Daniel Gołda otrzymali łącznie 910 tysięcy zł.
- Do prokuratury okręgowej w Krakowie wpłynęło oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia szeregu przestępstw przez Marzenę Sarapatę i innych osób zarządzających do niedawna klubem piłkarskim Wisła Kraków SA - napisał Piech na Twitterze.
Piech o motywach swojego działania opowiedział w rozmowie z portalem lovekrakow.pl.
- Nie jestem reprezentantem kogoś, komu Wisła jest coś dłużna. Jestem prawnikiem i wielkim fanem sportu. Nie mogłem patrzeć na to, co się działo w Wiśle, a prokuratura mówi, że się przygląda. Przyglądać można się bardzo długo. To był skok na kasę, a niektórzy ludzie udawali, że nic się nie dzieje. To była kpina z polskiego sportu. Zawiadomienie ma trzy strony, pisałem je żołnierskim językiem. Na świadka wskazałem m.in. Zbigniewa Bońka - stwierdził Piech.
Treść zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa na Twitterze ujawnił Mateusz Miga ze "Sportu". Piech zarzuca Sarapacie m.in. nadużycie uprawnień i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.