"Powiedział, że gdyby był mną, to zakończyłby karierę". Szymon Marciniak ujawnił kulisy finału mundialu

"Powiedział, że gdyby był mną, to zakończyłby karierę". Szymon Marciniak ujawnił kulisy finału mundialu
Xu Zijian/Pressfocus
Polscy sędziowie wrócili dziś do Polski. Na lotnisku w Warszawie zjawili się Szymon Marciniak, Tomasz Lipiński i Paweł Sokolnicki.
Finał tegorocznych mistrzostw świata przejdzie do historii polskiego futbolu. Po raz pierwszy w dziejach sędzią głównym najważniejszego meczu mundialu był Polak.
Dalsza część tekstu pod wideo
Szymon Marciniak doskonale wywiązał się z zadania. Był wielokrotnie chwalony za swoje działania w meczu Argentyny z Francją, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.
Po powrocie do Polski Marciniak ujawnił kulisy finałowego spotkania. Arbiter podkreślił, że wciąż zamierza stawiać sobie nowe wyzwania.
- Dzisiaj można powiedzieć, że sięgnęliśmy szklanego sufitu, ale jest jeszcze parę rzeczy do zrobienia. Mogę powiedzieć, że po meczu Massimo Busacca (szef Departamentu Sędziowskiego FIFA) się zaśmiał, stał z nami bardzo wzruszony i powiedział, że gdyby był mną, to zorganizowałby konferencję i zakończyłby karierę - ujawnił Marciniak po wylądowaniu w Polsce.
- I wszedł Pierluigi Colina i powiedział: "No, no, no". Mamy jeszcze plany, mamy dużo rzeczy do zrobienia. Ja też miałem pewne marzenia, pewne prośby, ale powiedział, że dziś możemy prosić, o co chcemy - kontynuował arbiter.
- Jest jeszcze parę pięknych finałów w klubowych rozgrywkach, także spokojnie oczywiście podchodzimy do tego. Trzeba utrzymać formę, żeby było zdrowie, bo to też troszeczkę nam zabrało czasu i fajnych meczów. Ale na razie troszeczkę odpoczynku i za chwilę wracamy, bo ja nie umiem usiedzieć na tyłku - dodał Marciniak.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos21 Dec 2022 · 15:47
Źródło: TVP Info

Przeczytaj również