Polski klub podejrzewa swoich graczy o ustawianie meczów! Gigantyczna afera, posypały się kary i zwolnienia
Hutnik Kraków przegrał dwa ostatnie mecze, chociaż w obu prowadził już 3:0. Przypadku może nie być, bo teraz klub z Małopolski zawiesił kilku zawodników oraz zwrócił się do PZPN z prośbą o pomoc w zbadaniu ewentualnego procesu korupcyjnego.
Hutnik Kraków występuje obecnie w II lidze. Zespół z Małopolski zajmuje 9. miejsce w tabeli i traci dziewięć punktów do liderującej Kotwicy Kołobrzeg. Różnica mogłaby być mniejsza, gdyby nie dwie kompromitacje, możliwa korupcja lub domniemany tzw. match-fixing.
W dwóch ostatnich kolejkach Hutnik prowadził 3:0, ale oba mecze przegrał. 4:3 zwyciężył Lech Poznań II, a 5:3 wspomniana już Kotwica, co opisywaliśmy TUTAJ. Można oczywiście mówić o nieprawdopodobnym zbiegu okoliczności, ale nieco inne zdanie zdają się mieć członkowie zarządu.
Hutnik oficjalnie poinformował o serii kar względem swoich piłkarzy. Ponadto klub zwrócił się do PZPN z prośbą o zbadanie, czy mecze faktycznie nie zostały sprzedane.
W prawach zawodnika został zawieszony Dawid Kubowicz, natomiast z Kamilem Wengerem rozwiązano umowę. Zamrożono również premie obiecane za wyniki sportowe.
Co więcej, w Hutniku będzie się też częściej trenowało. W najbliższym czasie klub nie przewiduje żadnego wolnego dnia. Nadmiar czasu ma zostać wykorzystany na zajęcia teoretyczne.
Głos w całej sprawie zabrał Artur Trębacz, prezes Hutnika. Zdradził on, dlaczego ukarano konkretnie Kubowicza i Wengera, o czym więcej TUTAJ.