Polski dziennikarz zmarł podczas finału Ligi Mistrzów. Wielka tragedia w meczu kielczan
Podczas finału Ligi Mistrzów w piłce ręcznej doszło do tragicznych zdarzeń. Oficjalnie przekazano, że zmarł Paweł Kotwica, polski dziennikarz.
W decydującym meczu rywalizowały dziś Barlinek Industria Kielce i SC Magdeburg. Niemcy po dogrywce wygrali 30:29.
W drugiej połowie spotkanie zostało na kilkanaście minut przerwane. Jedna z osób na trybunie prasowej potrzebowała pomocy medycznej, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.
Paweł Kotwica zasłabł i musiał być reanimowany. Interwencja lekarzy niestety nie wystarczyła do uratowania dziennikarza. Na oficjalnym profilu Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej pojawiła się informacja o śmierci przedstawiciela mediów.
- EFH opłakuje śmierć kolegi z mediów podczas finału Ligi Mistrzów. W drugiej połowie meczu był poddany pomocy medycznej, ale niestety zmarł. Nasze myśli i modlitwy są z jego rodziną, bliskimi i przyjaciółmi - czytamy w oświadczeniu.
Paweł Kotwica przez lata opisywał wydarzenia ze świata piłki ręcznej. Dziennikarz relacjonował tegoroczny turniej dla kieleckiego "Echa Dnia".
- Paweł, my tu jeszcze wrócimy i wygramy, ale Ciebie już nam nikt nie odda. Najszczersze kondolencje dla rodziny. Nic dziś nie jest ważniejsze - ogłosił profil kieleckiej ekipy.
- Paweł Kotwica nie żyje. Nie potrafię w to uwierzyć. Był fantastycznym dziennikarzem. Encyklopedia kieleckiej piłki ręcznej. Jeszcze dziś publikował zdjęcia z Lanxess Areny. Pawełku, do zobaczenia, kiedyś, na jakiś meczu, już w innym sektorze... - napisał Maciej Wojs, dziennikarz stacji "TVP Sport".
- Paweł, kibicuj po drugiej stronie. Tam też na pewno grają w Twój ukochany handball - przekazał Jacek Sroka z "Dziennika Zachodniego".