Polscy pływacy wracają do kraju. Jest oficjalna decyzja dotycząca startu w igrzyskach olimpijskich
Wczoraj informowaliśmy o ogromnym zamieszaniu związanym z niedopuszczeniem polskich pływaków do startu na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Dziś wiemy już na pewno. Szóstka zawodników wraca do kraju. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" poinformował o tym Paweł Słomiński, Prezes Polskiego Związku Pływackiego.
O co właściwie chodzi? Polskę w Tokio miało reprezentować 23 pływaków. Afera wybuchła w środę, gdy Międzynarodowa Federacja Pływacka (FINA) opublikowała listy startowe. Znalazło się na nich tylko 17 Polaków. Pominięto Mateusza Chowańca, Jana Kozakiewicza, Jakuba Kraskę, Paulinę Pedę, Aleksandrę Polańską i Alicję Tchórz.
Cała szóstka została zgłoszona do igrzysk z olimpijskim minimum B. Gwarantuje ono możliwość startu indywidualnego tylko w przypadku wolnych miejsc na listach startowych. Gdy takie są, FINA wystawia imienne zaproszenie do rywalizacji. Dostał je jeden Polak - Kacper Stokowski.
Problem dotyczy nie tylko startów indywidualnych wymienionych zawodników, ale też sztafet. Jeśli szóstka nie wystartuje indywidualnie, nie będzie mogła wziąć też udziału w wyścigach drużynowych. To z kolei może spowodować, że nie wszystkie polskie sztafety będą mogły przystąpić do rywalizacji z powodu niewystarczającej liczby zawodników.
Polski Związek Pływacki miał inną możliwość. Działacze mogli zgłosić zawodników posiadających minimum B tylko do sztafet - wtedy start Polaków w tej konkurencji byłby pewny. Uznano jednak, że korzystniej umożliwić im także starty indywidualne. Okazuje się, że po decyzji związku pechowcy nie wystartują w ogóle.
PZP starał się już w FINA o dopisanie sześciu zawodników na listy startowe. Nie wskórał nic - odpowiedź ze strony federacji była odmowna. Paweł Słomiński, szef PZP, zapowiadał dalszą walkę. Dziś podjęto jednak ostateczną decyzję. Wiemy już, że sześć osób wróci do kraju i nie weźmie udziału w rywalizacji.
- Międzynarodowa Federacja Pływacka wyraziła zgodę na wymianę trzech zawodników, którzy są zakwalifikowani do sztafet. Czyli w zamian za trzech, których musimy wycofać. Więc tak czy siak, sześciu zawodników wraca do Polski. Trener główny i trenerzy reprezentacji pracują nad tym, więc nic nie mogę na ten moment powiedzieć - powiedział Słomiński.
Lista pływaków, którzy nie wystartują w IO, została podana w mediach. Prezentujemy ją TUTAJ.
Problemy z poprawnym zgłoszeniem zawodników do startu to niejedyny skandal w polskiej ekipie. Okazuje się, że działacze ulokowali w kadrę w miejscu, w którym jest... zbyt płytki basen. Piszemy o tym TUTAJ.