Polacy wreszcie przełamali się w meczu z Mołdawią! Ruszyli do ataku, Świderski pokazał klasę [WIDEO]
Reprezentacja Polski przez długi czas męczyła się w meczu z Mołdawią i do przerwy przegrywała 0:1. Od początku drugiej połowy biało-czerwoni ruszyli jednak do ataku, a efektem był gol Karola Świderskiego.
Michał Probierz z pewnością nie mógł być zadowolony z pierwszej części spotkania na PGE Narodowym. Po golu Iona Nicolaescu (więcej TUTAJ) gospodarze sensacyjnie przegrywali z Mołdawią.
W końcówce pierwszej połowy biało-czerwoni wreszcie ruszyli do ataku. Znakomitych sytuacji na gole nie wykorzystali Arkadiusz Milik oraz Karol Świderski. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Selekcjoner nie zdecydował się na zmiany w ofensywie od samego początku drugiej połowy. Na boisku pojawił się jedynie Bartosz Slisz, który zastąpił Patryka Dziczka.
Tak jak można było się spodziewać, Polacy od razu ruszyli do ataku. Bardzo szybko przyniosło to efekt w postaci gola, a współpraca Milika i Świderskiego wreszcie dała owoce.
W 53. minucie w pole karne zagrał Piotr Zieliński, napastnik Juventusu przytomnie przepuścił piłkę do swojego kolegi z drużyny, a Świderski znakomicie opanował futbolówkę i precyzyjnym strzałem umieścił ją w siatce.
Po golu napastnik od razu pobiegł w kierunku Probierza i rzucił się w ramiona selekcjonera reprezentacji Polski. Obaj doskonale znają się bowiem jeszcze z czasów wspólnej pracy w Jagiellonii Białystok.
Biało-czerwonym już nie udało się strzelić gola na wagę zwycięstwa. Obszerne podsumowanie nieudanego meczu znajdziecie TUTAJ.