Pogoń Szczecin oddala się od mistrzostwa Polski! Zaskakująca klęska lidera [WIDEO]

Drużyna gospodarzy była wyraźnym faworytem dzisiejszego spotkania. Podopieczni Kosty Runjaicia zajmowali pierwsze miejsce, mając jeden punkt przewagi nad Rakowem Częstochowa oraz Lechem Poznań.

Wisła Płock również radzi sobie dobrze, wszak dalej jest w grze o zajęcie miejsca w pierwszej czwórce. Niemniej ewentualne zwycięstwo "Nafciarzy" eksperci określali mianem niespodzianki.

Pierwsza część spotkania była wyrównania, chociaż to gospodarze stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Nie przeszkadzało im w tym nawet mniejsze posiadanie piłki, gdyż przeprowadzali bardziej efektywne ataki.

Jeden z nich zakończył się trafieniem Kamila Grosickiego. Reprezentant Polski zdobył bramkę w 33. minucie spotkania, gdy wykorzystał poważny błąd defensywny drużyny przyjezdnych.

Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Po strzeleniu gola na 1:0 Pogoń Szczecin nie zdołała pójść za ciosem, tylko coraz więcej pola oddawała rywalowi. Zaowocowało to golem Łukasza Sekulskiego już w 37. minucie.

W drugiej połowie role się odwróciły - to "Portowcy" częściej utrzymywali się przy piłce, natomiast "Nafciarze" stwarzali sobie więcej sytuacji bramkowych. W 51. minucie swoją drużynę uratował Stipica, który efektownie sparował uderzenie Vallo.

W 70. minucie golkiper gospodarzy nie miał jednak tyle szczęścia ani możliwości. Goście wyszli z kontratakiem, który napędzał Sekulski. Napastnik otrzymał piłkę przed polem karnym, a następnie dograł do Jorginho, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Był to cios, na który Pogoń Szczecin nie potrafiła odpowiedzieć. Ostatecznie przegrała domowe spotkanie pierwszy raz od starcia z Lechem Poznań (0:3) w lutym 2022 roku.

Wynik ten znacząco komplikuje starania "Portowców" o mistrzostwo Polski. Przewaga nad "Kolejorzem" oraz Rakowem Częstochowa nadal wynosi jeden punkt, lecz pretendenci rozegrali jedno spotkanie mniej.