"Po co udajesz przyjaciela? Daj mi święty spokój". Czesław Michniewicz uderzył w Jerzego Dudka

"Po co udajesz przyjaciela? Daj mi święty spokój". Czesław Michniewicz uderzył w Jerzego Dudka
Press Focus / wlasne
Czesław Michniewicz skomentował felieton Jerzego Dudka, który sugerował zmianę selekcjonera. W tle jest także historia związaną z byłym bramkarzem Liverpoolu. - Po co udajesz przyjaciela? Daj mi święty spokój - zaapelował Michniewicz do Dudka na kanale Meczyki (YouTube).
We wrześniu reprezentacja Polski rozegrała dwa mecze w Lidze Narodów. Najpierw biało-czerwoni przegrali u siebie z Holandią 0:2, a kilka dni później w arcyważnym spotkaniu pokonali na wyjeździe Walię 1:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Głos na temat tamtych występów Polaków zabrał Jerzy Dudek, który w felietonie dla "Przeglądu Sportowego" żądał wówczas zmiany na stanowisku trenera drużyny narodowej (TUTAJ).
Słowa byłego bramkarza Liverpoolu utkwiły w pamięci Czesława Michniewicza. Selekcjoner w programie "Dwa Fotele" skomentował zachowanie Dudka, a także opowiedział jedną historię z nim w roli głównej.
- Przed meczem z Holandią na PGE Narodowym przyjechał do hotelu Kuba Kwiatkowski, nasz rzecznik, i mówi: "Słuchaj, masz tutaj prezent od Jurka Dudka, bo ktoś w Omedze zauważył, że nosisz ich zegarek i Jurek jako twarz tej firmy dał ci prezent". Ja mówię: "Kwiatek, dobra, a gdzie jest zegarek?". Patrzę - długopis, notes, a nie ma zegarka - powiedział.
- To był wtorek, a w czwartek graliśmy z Holandią, w niedzielę wygraliśmy z Walią i w poniedziałek wylądowaliśmy w Polsce. I wtedy Jurek mówi, że Michniewicz do zwolnienia i Sousa musi wrócić - kontynuował.
- Mówię: "Stary, to po co dajesz te prezenty i udajesz przyjaciela? Ja od ciebie nic nie potrzebuje - ani rad, ani niczego innego od ciebie. Daj mi święty spokój" - zakończył Michniewicz.
Cytowany fragment od [40:02]:
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiałami i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.

Przeczytaj również