Oto 10 najbogatszych właścicieli klubów piłkarskich. Pół miliona w minutę - pieniądze rządzą futbolem

Oto 10 najbogatszych właścicieli klubów piłkarskich. Pół miliona w minutę - pieniądze rządzą futbolem
DELBO ANDREA/SHUTTERSTOCK.COM
Kasa, misiu, kasa. W piłkę nożną pompuje się dziś gigantyczne pieniądze, a futbol jest lukratywnym biznesem dla coraz chętniej inwestujących w niego multimiliarderów. Od majątku najbogatszych właścicieli klubów piłkarskich może zakręcić się w głowie.
Posiadanie klubu piłkarskiego na wyłączność zapewniło obrzydliwie bogatym przedsiębiorcom nie tylko zysk, ale też prestiż oraz szacunek opinii publicznej. Jeśli budżet klubu piłkarskiego jest wspierany przez zamożnego człowieka, prędzej czy później powinny zacząć iść w ślad za tym sukcesy sportowe. Wprawdzie, nie zawsze ma to potwierdzenie w rzeczywistości, ale zazwyczaj mądrze lokowane środki finansowe na rynku transferowym, przy rozbudowie infrastruktury albo tworzeniu własnych akademii, przynoszą po pewnym czasie oczekiwane efekty. Oto lista multimiliarderów, którzy nie szczędzili grosza, żeby spróbować podbić świat piłki kopanej.
Dalsza część tekstu pod wideo

10. Robert Kraft (New England Revolution)

Robert Kenneth Kraft to amerykański miliarder, zajmujący stanowisko prezesa i dyrektora generalnego w firmie „Kraft Group”. Zdywersyfikowana spółka holdingowa dysponuje m.in. aktywami w dziedzinach handlu nieruchomościami, sportu oraz szeroko pojmowanej branży rozrywkowej. Wartość kapitału tego potentata szacuje się na około 6,6 miliardów dolarów.
Kraft jako dziecko sprzedawał gazety nieopodal obiektu Braves Stadium w Bostonie, zaś obecnie pompuje wielką gotówkę do kas klubowych New England Revolution (MLS, gra tam Adam Buksa), New England Patriots (NFL) i pełni funkcję przewodniczącego rady pierwszej drużyny e-sportowej powstałej na terenie Nowej Anglii, a mianowicie Boston Uprising.

9. Nasser Al-Khelaifi (PSG)

Nasser Al-Khelaifi był przed laty pierwszym katarskim tenisistą w historii rozgrywek ATP. Potem postanowił rozwijać się, kontrolując sektory medialne, a aktualnie piastuje stanowisko prezesa „beIN Media Group”, „Qatar Sports Investments”, Katarskiej Federacji Tenisowej oraz wiceprezesa Azjatyckiej Federacji Tenisowej w zachodniej Azji. Według oficjalnych informacji „Forbesa” na koncie Katarczyka znajduje się 8 miliardów dolarów.
W czerwcu 2011 roku firma Al-Khelaifiego kupiła Paris Saint Germain, natomiast kilka miesięcy później on sam został mianowany prezydentem klubu. Katarska spółka pod jego zwierzchnictwem zwiększyła wówczas przychody skarbca paryżan do 150 milionów euro, dzięki czemu zakontraktowano Javiera Pastore, Blaise Matuidiego, Maxwella, czy Thiago Mottę. Oprócz tych inwestycji, Al-Khelaifi przejął też sekcję piłki ręcznej. Pod jego wodzą PSG stało się dominatorem na krajowym podwórku i, wreszcie, po latach prób, ostatnio awansowało do finału Ligi Mistrzów.

8. Zhang Jindong (Inter)

Zhang Jindong to gruba ryba jednej z największych chińskich organizacji, której zadaniem docelowym jest sprzedaż urządzeń elektronicznych, jak również handel detaliczny sprzętem gospodarstwa domowego. Za pośrednictwem swojego konsorcjum „Suning Sports Media Group” zarabia też sporo szmalu na wpływach telewizyjnych (61% akcji). Fortunę Chińczyka wycenia się na 8,3 miliarda dolarów.
W czerwcu 2016 roku biznesmen nabył większościowy pakiet udziałów (70%) w Interze. Od tamtej pory Jindong do tego stopnia zainteresował się piłką nożną, że wszelkie operacje sportowe muszą być wcześniej z nim konsultowane. Uważa, że rywalizacja na boisku do złudzenia przypomina tę toczoną w interesach. A Inter czeka na odbicie scudetto z rąk Juventusu.

7. Stan Kroenke (Arsenal/Colorado Rapids)

Portfolio Stanleya Kroenke jest znane wszystkim krezusom obszaru nieruchomości na całym świecie. „Kroenke Sports & Entertainment” stanowią szczególnie centra handlowe, które zawłaszczają częściowo terytorium należące do sieci supermarketów „Walmart”, co powinno być doskonałym świadectwem jego mocnej pozycji na giełdzie. Fundusze Stana wynoszą obecnie nieco ponad 8,4 miliarda dolarów.
Kroenke przeznaczył własne bogactwo na zaopatrzenie się w akcje Arsenalu. Niestety dla jego kibiców, często podkreśla - ku niezadowoleniu fanów - że nie kupił klubu, żeby zdobywać puchary. Sympatycy “Kanonierów” nie pałają więc miłością do Amerykanina. Bogacz z USA jest ponadto współwłaścicielem Los Angeles Rams (NFL), Colorado Avalanche (NHL) i Colorado Rapids (MLS). Lubi również lokować bajońskie sumy pieniędzy w nabycie ziem - posiada prawie dwa miliony akrów rancz w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

6. Philip Anschutz (kluby MLS)

Philip Frederick Anschutz to amerykański miliarder, który jest właścicielem lub kontroluje wiele firm zajmujących się różnymi branżami: energetyką, koleją, nieruchomościami, sportem, prasą, kinematografią, sztuką oraz muzyką. Dodatkowo Amerykanin zbił fortunę na wydobyciu ropy naftowej. Wartość statusu majątkowego zakochanego w futbolu kapitalisty wykalkulowano na 10,1 miliarda dolarów.
Anschutz stosunkowo wcześnie pokazał szósty zmysł do interesów, bowiem jako sześcioletni chłopczyk sprzedawał napój „Kool-Aid” studentom w sąsiadującym z jego miejscem zamieszkania kampusie uniwersyteckim. Biznesmen to jeden z założycieli Major League Soccer i przez dłuższy okres prezydent klubów takich jak: Los Angeles Galaxy, Chicago Fire, Colorado Rapids, Houston Dynamo, San Jose Earthquakes czy DC United. Poza tym, sprawuje władzę w drużynie Los Angeles Kings (NHL), a także posiada 1/3 udziałów w Los Angeles Lakers (NBA).

5. Roman Abramowicz (Chelsea)

Abramowicz zawiaduje prywatną korporacją inwestycyjną „Millhouse LCC”, ma akcje w fabrykach „Evraz” i “Norilsk Nickel”, parających się wyrobami produktów stalowych, a przede wszystkim dyryguje zasilaniem budżetu londyńskiej Chelsea. Kwota, jaką izraelsko-rosyjski miliarder obecnie dysponuje, to aż 12,5 miliarda dolarów.
Warto nadmienić, że Abramowicz posiada drugi co do wielkości jacht na świecie, który ochrzcił imieniem „Eclipse”. Powierzchnia łajby wynosi ponad 162 metry, a zapłacił za nią około 400 milionów dolarów w 2010 roku. Pięć lat wcześniej wzbogacił się na transakcji, dzięki której otrzymał 13 miliardów za sprzedaż 73% udziałów spółki „Sibnieft” tytanowi gazowemu „Gazprom”. O kontrowersyjnym biznesmenie, przyjacielu Władimira Putina, niedawno obszernie pisaliśmy w tym miejscu.

4. Dietmar Hopp (Hoffenheim)

Dietmar Hopp to przedsiębiorca działający na płaszczyźnie programistycznej. Niemiec był jednym z założycieli SAP SE w 1972 roku Na co dzień korporacja, którą kieruje komputerowy Rockefeller, wspiera sport, medycynę, edukację i programy społeczne.
Hopp, będąc jeszcze brzdącem, trenował w drużynie trampkarzy Hoffenheim, stąd wzięła się jego miłość do klubu, który sponsoruje. W środowisku piłkarskim niemiecki programista cieszy się olbrzymim respektem (mniej w środowisku kibicowskim), natomiast obecny stan konta Hoppa oszacowano na 14,2 miliarda dolarów.

3. Andrea Agnelli (Juventus)

Prezes Juventusu jest odpowiedzialny w klubie za różne ruchy na rynku transferowym, podpisywanie umów i czeków zawodników oraz trenerów. To m.in. on nakłonił Cristiano Ronaldo do przeprowadzki na włoską ziemię, jak również powierzył funkcję trenera Andrei Pirlo. Rządzi pełną gębą, rządzi skutecznie, rządzi widowiskowo.
Oprócz tego jest członkiem wykonawczym i przewodniczącym Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, a od 2015 roku pracuje też w Komitecie Wykonawczym UEFA. Ponadto Włoch zasiada w zarządzie Fiata oraz Exor. Kapitał rodziny Agnellich wynosi 14,5 miliarda dolarów.

2. Dietrich Mateschitz (Lipsk/Salzburg/NY Red Bulls)

Dietrich Mateschitz to współzałożyciel rozpoznawalnej w niemal każdym zakątku globu firmy Red Bull, produkującej napoje energetyczne (posiada 49% akcji przedsiębiorstwa). Partnerem biznesowym, który zawiązał działalność z Austriakiem, był zmarły w 2012 roku Chaleo Yoovidhya. W 2019 roku korporacja mogła pochwalić się sprzedażą aż 7,5 miliarda puszek słynnego napoju, dostarczając dodatkowej energii 80% ludności na naszej planecie.
Zanim austriacki magnat zbudował hegemonię Red Bulla, pracował w wytwórni popularnego szamponu do włosów Blendax. Dzisiaj Mateschitz jest prezesem RB Lipsk, RB Salzburg oraz drużyny New York Red Bulls z MLS. Jego majątek to 27,1 miliarda dolarów.

1. Mansour bin Zayed Al Nahyan (Manchester City)

Na szczycie naszego rankingu obyło się bez większej niespodzianki. Szejka, który zarabia 115 tysięcy funtów (ponad 0,5 mln zł) na minutę, raczej trudno byłoby umieścić na innej pozycji niż pierwsza. Do arabskiego sułtana należy 71% akcji w „Aabar Investments” i 32% udziałów w „Virgin Galactic”. Wcześniej piastował funkcję wicepremiera Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a potem był jednym z członków Najwyższej Rady Naftowej w kraju.
Mansour to właściciel Manchesteru City, gdzie za wpompowane przez niego do kasy klubowej petrodolary kupiono całą plejadę gwiazd futbolu i zbudowano jeden z najlepszych zespołów w Europie. Poza tym, w “kieszeni szejka” znajdują się takie drużyny, jak: New York City (MLS), Mumbai City (Indie), Melbourne City (Australia), Montevideo City Torque (Urugwaj), Troyes (Ligue 2), Girona (Segunda Division), Lommel (Belgia), Yokohama F. Marinos (Japonia) i Sichuan Jiuniu (Chiny).
Oficjalnie oszacowano, że w 2020 roku wartość przychodów Mansoura przekroczyła 30 miliardów dolarów, co tak naprawdę stanowi zaledwie kroplę w oceanie potężnych zasobów finansowych rodziny szejka. No cóż, gdy rozporządza się tak ciężką forsą, człowiek bezgranicznie ufa osobom, których lojalność można kupić za gotówkę.
Kurtyna.

Przeczytaj również